Posłowie PO i Nowoczesnej konfidentami? Liroy: „Gdybyśmy byli na ulicy, to jeszcze bardziej dosadnie określiłbym taką postawę”. NASZ WYWIAD

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Po co są tu politycy Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej? Przyszli tu po to, by coś zmieniać czy skarżyć się? W czasie stanu wojennego też był taki jeden, co wzywał innych na pomoc. I jak skończył?

— mówi portalowi wPolityce.pl Piotr Liroy-Marzec, poseł ruchu Kukiz‘15.

wPolityce.pl: Hejt polityczny czy raperski diss [pojedynek raperów, w dosłownym tłumaczeniu - zniewaga]?

Piotr Liroy-Marzec (Kukiz‘15): W rapie dissy są po to, by dwie strony wznieść poziom wyżej.

A w polityce?

Tu dissy są marnej jakości. Jak słyszę tych czołowych szczekaczy sejmowych jak Stefan Niesiołowski, to jest przekonany, że nawet początkujący raper wciągnąłby go nosem. Politycy są w tym niesamowicie śmieszni i nawet tego nie dostrzegają. W Sejmie to jednak działa. Taplają się w tym bigosie, ale najwyraźniej to im odpowiada.

Jeśli mówimy już o bigosie, to jak czuje się pan w jednym klubie z narodowcami?

Wspaniale! Między nami nie ma żadnych konfliktów. Tu nie ma miejsca na podziały – jesteśmy jednym klubem Kukiz‘15. Razem występujemy w obronie obywateli, zarówno ja jak i oni.

Problem w tym, że w sprawach takich jak „Rodzina 500 plus” nie mówicie jednym głosem.

Nie do końca… To temat dyskusji. Chyba w naszym klubie nie ma ani jednej osoby, której ten program by się podobał.

A 18 osób, które go poparły?

Jeśli tak, to z pewnością warto o tym rozmawiać. Osobiście jestem za tym, żeby nie zabierać ludziom. Jeśli ktoś mi mówi, że chce dać dzieciom 500 zł, to ja się pytam, skąd weźmie. Przecież rząd nie ma pieniędzy, to jak może dać?

Jak rozumiem, nie podoba się panu działanie rządu?

W tym wypadku – i tak, i nie. Nie jestem socjalistą, nie jestem za rozdawnictwem, ale sposób realizacji tego programu nie podoba mi się.

A co się panu podoba?

Mam dużą rodzinę, mam wielu znajomych, którzy mają duże rodziny i wiem, jak ważne jest wspomaganie rodzin. Jako klub Kukiz‘15 jesteśmy za wspomaganiem rodzin, ale pozostaje pytanie, czy rząd działając w ten sposób polepszy w dłuższej perspektywie sytuację rodzin. Jeżeli rządzący mówią, że dadzą 500 zł, należy zastanowić się, komu te 500 zł zabiorą i jaki będzie koszt obsługi tego programu. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, również jako ojciec dużej rodziny, jak duże koszty pociąga za sobą wychowanie dzieci. Oczywiście państwo powinno pomagać, ale mam zastrzeżenia do sposobu. Dlatego za ważniejsze uważam zniesienie klina podatkowego, o czym klub Kukiz‘15 mówi, niż oglądanie się na pieniądze państwa, które tak naprawdę nic nam nie da. W pełni zgadzam się z tym, co powiedział z trybuny sejmowej mój klubowy kolega Rafał Wójcikowski. Niestety większość parlamentarzystów zwracała uwagę na jego t-shirt, a nie to co miał do powiedzenia. Co ciekawe, takiego postulatu gratulował nam jeden z posłów PiS.

Który poseł?

Tego niestety nie mogę powiedzieć. Zapewniam jednak, że to jeden z bardziej znanych parlamentarzystów. Jak widać, również w PiS-ie politycy wyciągają prawidłowe wnioski.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.