Platforma Obywatelska znów robi w konia swoich wyborców, ale to nie zwalnia PiS od zachowania zdrowego rozsądku

Fot. PAP/Jacek Turczyk
Fot. PAP/Jacek Turczyk

Histeria histerią, donosicielstwo donosicielstwem, ale w sprawie „Rodzina 500 plus” warto wsłuchać się w niektóre zastrzeżenia ze strony części opozycji. Państwa polskiego nie stać na ignorowanie wszystkich argumentów z góry.

Z góry, bo Petru, bo Platforma, bo dobra zmiana… Owszem, trudno traktować poważnie ludzi, którzy do niedawna zarzekali się, że nie ma szans na przyznawanie 500 złotych na dziecko, by za chwilę dopominać się zastrzyku gotówki dla wszystkich pociech. Nie ma to jak partia, która nadal mieni się „liberalną”.

Trudno również traktować poważnie ugrupowanie, którego czołowa przedstawicielka nie wie, ile wynosi obecnie kwota wolna od podatku, a jej lider skompromitował się zupełnie nietrafionymi diagnozami ekonomicznymi (nie wspominając o totalnym braku wiedzy historycznej).

Zgoda. Pytanie tylko, czy dla polskiej gospodarki, którą dławi nowotwór nadmiernej biurokracji, dżuma braku swobody działalności i cholera ucisku fiskalnego lekarstwem ma być podanie lekarstwa podanego w strzykawce, co do której istnieje ryzyko zakażenia. Strona rządowa zapewnia, że pieniądze przekazane rodzinom wrócą na rynek, będą wydawane, co ożywi gospodarkę. Tyle, że dwa plus dwa równa się cztery, a z pustego i Salomon nie naleje. Tak naprawdę te środki nie wzięły się znikąd. Pochodzą z pieniędzy podatników, również tych, którzy skorzystają z programu „Rodzina 500 plus”, o co przecież trudno mieć pretensje. W końcu to ich cegiełka.

Jednym słowem – pieniądze zmieniły tor po jakim będą krążyć, ale nie oznacza to bynajmniej dodatkowego zastrzyku gotówki na rynku.

Partia rządząca ma prawo do realizacji swoich obietnic, a nawet może traktować to jako powód do dumy. W końcu podchodzenie na serio do swoich obietnic nie było częstym zjawiskiem na przestrzeni dekady.

Mam tylko nadzieję, że równie poważnie PiS podejdzie do sprawy udogodnień dla polskich przedsiębiorców, tak aby Polacy zyskiwali pieniądze dzięki własnej pracy, a nie świadczeniom przyznawanym przez państwo. Przypominam, że to również był postulat partii rządzącej w czasie kampanii wyborczej, zarówno parlamentarnej jak i prezydenckiej. Jeszcze dziś przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk zapewniał mnie, że rząd przystąpi do realizacji tego programu.

CZYTAJWNIEŻ: Minister Kowalczyk: „Rodzina 500 plus” to przede wszystkim inwestycja w dzieci! „Ten program jest realizowany o kilka lat za późno”. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.