Krótko mówiąc - dostrzegają zamieszanie polityczne i szukają drogi jego rozwiązania.
Zgadza się - odniosłem wrażenie, że członkowie KW widzą bardziej bieżące, polityczne starcie, a nie prawne czy przyszłościowe.
Powiedziałem też, że prezes PiS przedstawił propozycję rozwiązania tego konfliktu, co powtórzyła później pani premier Beata Szydło. Najważniejsze, co naszym zdaniem przewijało się w opiniach senatorów PiS, jest to, że walczyliśmy i walczymy o to, by TK był ciałem pluralistycznym, a nie reprezentował jednej opcji politycznej. A tak by się stało, gdyby to Platforma obsadziła 14 z 15 sędziów Trybunału. Odniosłem wrażenie, że ten argument został przyjęty ze zrozumieniem przez przedstawicieli Komisji Weneckiej.
Mogę powiedzieć, że Platforma nie mówiła nic o przyszłości i próbie rozwiązania konfliktu, a my zwracaliśmy uwagę, że TK ma w tej chwili warunki do tego, by pracować i orzekać, a paraliż został zażegnany. Powiedziałem również na sam koniec, że rozwiążemy ten problem, jeśli sędziowie TK będą sędziami TK, a politycy pozostaną politykami. Posłowie PO wskazywali bowiem w trakcie spotkania, że nowa ustawa o TK jest niekonstytucyjna, przejmując tym samym role sędziów TK.
Pokusiłby się pan o prognozę tego, co przygotuje w opinii Komisja Wenecka?
Nie podejmuję się takiej prognozy. Ale gdybym miał wzbić się na szczyty obiektywizmu, to jestem przekonany, że orzeczenie Komisji Weneckiej byłoby krytyczne pod kątem działań PO, która w czerwcu rozpoczęła demontaż Trybunału.
Rozmawiał Sławomir Sieradzki
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Krótko mówiąc - dostrzegają zamieszanie polityczne i szukają drogi jego rozwiązania.
Zgadza się - odniosłem wrażenie, że członkowie KW widzą bardziej bieżące, polityczne starcie, a nie prawne czy przyszłościowe.
Powiedziałem też, że prezes PiS przedstawił propozycję rozwiązania tego konfliktu, co powtórzyła później pani premier Beata Szydło. Najważniejsze, co naszym zdaniem przewijało się w opiniach senatorów PiS, jest to, że walczyliśmy i walczymy o to, by TK był ciałem pluralistycznym, a nie reprezentował jednej opcji politycznej. A tak by się stało, gdyby to Platforma obsadziła 14 z 15 sędziów Trybunału. Odniosłem wrażenie, że ten argument został przyjęty ze zrozumieniem przez przedstawicieli Komisji Weneckiej.
Mogę powiedzieć, że Platforma nie mówiła nic o przyszłości i próbie rozwiązania konfliktu, a my zwracaliśmy uwagę, że TK ma w tej chwili warunki do tego, by pracować i orzekać, a paraliż został zażegnany. Powiedziałem również na sam koniec, że rozwiążemy ten problem, jeśli sędziowie TK będą sędziami TK, a politycy pozostaną politykami. Posłowie PO wskazywali bowiem w trakcie spotkania, że nowa ustawa o TK jest niekonstytucyjna, przejmując tym samym role sędziów TK.
Pokusiłby się pan o prognozę tego, co przygotuje w opinii Komisja Wenecka?
Nie podejmuję się takiej prognozy. Ale gdybym miał wzbić się na szczyty obiektywizmu, to jestem przekonany, że orzeczenie Komisji Weneckiej byłoby krytyczne pod kątem działań PO, która w czerwcu rozpoczęła demontaż Trybunału.
Rozmawiał Sławomir Sieradzki
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/281006-tylko-u-nas-marszalek-senatu-odslania-kulisy-spotkania-z-komisja-wenecka-czlonkowie-kw-byli-bardziej-zainteresowani-uzyskaniem-konsensusu-politycznego-niz-ocena-tego-co-sie-stalo-do-tej-pory?strona=2