Dzisiaj Władimir Putin może okazać się doskonałym partnerem dla wrogich Polsce, wpływowych kół „politycznie poprawnej elity” Brukseli. Mam wrażenie, że teraz na Zachodzie mówi się z takim obrzydzeniem o naszej części Europy, jakby jak najszybciej chciano się pozbyć problemu
– ocenił prof. Andrzej Nowak, historyk w wywiadzie udzielonym „Naszemu Dziennikowi”.
Profesor analizę dotyczącą obecnej sytuacji w Polsce i krytycznej postawy polityków europejskich rozpoczął od sprawy kryzysu migracyjnego.
Bardzo często używa się argumentu, że oto powinniśmy przyjmować uchodźców z Azji i Afryki, ponieważ Europa odpowiada za straszliwe zbrodnie względem tych obszarów. Owszem, to prawda, ale nie cała Europa. To są gigantyczne zbrodnie nie tylko Anglików czy Francuzów, Hiszpanów czy Portugalczyków, ale także może najbardziej bestialskiego imperium belgijskiego. Holandia ma na sumieniu takie zbrodnie, Włosi w Libii i Etiopii. Ale Polska, Czechy, Litwa, Łotwa, Estonia, Bułgaria, Rumunia?
– wyjaśnia prof. Nowak i dodaje, ze duża część państw Europy Wschodniej, którym zarzuca się brak solidarności z uchodźcami, sama była ofiarą, nie sprawcą.
Widać, jak nasilają się ataki na Polskę od strony zachodnich, „politycznie poprawnych” ośrodków, które mają dyscyplinować obecną władzę zarzutami, że odnawia się „ohydna twarz Europy Wschodniej”, która nie chce przyjmować uchodźców, nie rozumie poczucia zobowiązania moralnego wynikającego z kolonializmu. Tego rodzaju szantaż spotyka się jednocześnie z bardzo niebezpieczną tendencją ze strony polityki rosyjskiej Władimira Putina. To już raz miało miejsce
– podkreślił naukowiec i dodał, że chodzi o wydarzenia z lat 1945-1946.
Dzisiaj Władimir Putin może okazać się doskonałym partnerem dla wrogich Polsce, wpływowych kół „politycznie poprawnej elity” Brukseli. Mam wrażenie, że teraz na Zachodzie mówi się z takim obrzydzeniem o naszej części Europy, jakby jak najszybciej chciano się pozbyć problemu. „Niechże sobie Putin weźmie tę Ukrainę, a jak już sobie Putin weźmie Ukrainę, to niechże weźmie sobie i tę Polskę, i te ohydne Węgry, ohydą Litwę, Łotwę, bo to są kraje, gdzie nie myślą tak tęczowo jak w Brukseli (…).” Oczywiście, to są poglądy niedużej, ale bardzo wpływowej mniejszości rządzącej w krajach Europy Zachodniej
– dodał prof. Andrzej Nowak.
Prof. Nowak stwierdził jednocześnie, że ten rok będzie trudny dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej, gdyż ta europejska mniejszość czuje się zagrożona i będzie atakować coraz brutalniej.
I właśnie tutaj pojawia się widmo nowej Jałty, dogadania się z Władimirem Putinem przez kierowników politycznej poprawności w Brukseli czy też stolic zachodnioeuropejskich owych panów Timmermansów, Vehofstadtów, niektórych polityków luksemburskich czy austriackich, którzy nie chcą pamiętać o zbrodniach związanych z ich dziedzictwem narodowym, ale chętnie wytykają Europie Wschodniej niepopełnione winy
– zaznaczył i dodał, że politycy europejscy chętnie pozbyli by się tego obszaru.
Jednocześnie odnosząc się do 1050. rocznicy Chrztu Polski powiedział:
Kwestia wizerunku Polski, obrazu dokonań, jakie Polska przez te 1050 lat ma na swoim zbiorowym koncie, jest równie ważna dla nas, Polaków, mieszkańców kraju nad Wisłą – żebyśmy o tych dokonaniach i płynących stąd dla nas zobowiązaniach pamiętali, jak i jest ważna w naszych relacjach zewnętrznych – by inni, nie-Polacy, kojarzyli naszą Ojczyznę zgodnie z prawdą historyczną, zgodnie z tym, na co Polska zasługuje.
mmil/Nasz Dziennik
W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet książek prof. Andrzeja Nowaka.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/277172-prof-nowak-ostrzega-pojawia-sie-widmo-nowej-jalty-putin-moze-okazac-sie-doskonalym-partnerem-dla-wrogich-polsce-wplywowych-kol-politycznie-poprawnej-elity-brukseli