Prof. Legutko o atakach na Polskę: Opozycja dąży do obalenia rządu, a Unia boi się, że urasta siła, która nie będzie posłuszna. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Flickr: european_parliament
Fot. Flickr: european_parliament

Mówi Pan o poważnej konfrontacji KE z Polską. Spodziewa się Pan zatem jakichś kolejnych kroków? Będą proceduralne decyzje w Brukseli?

Na razie nie spodziewam się tego typu działań. Sądzę, że w najbliższej przyszłość nic takiego nie będzie miało miejsca. Nic realnego się nie stanie. To bowiem nie jest wcale takie łatwe. Tu natomiast chodzi głównie o silny nacisk psychologiczny. Widać wyraźne współdziałanie między polską opozycją a strukturami unijnymi.

O jakim działaniu opozycji Pan mówi?

Opozycja dąży do obalenia tego rządu. Były już przypadki, że Komisji Europejskiej udawała się zmiana rządu bez wyborów w danym kraju. Tak było w przypadku Włoch, tak było wcześniej w przypadku Grecji. W Polsce byłoby to bardzo trudne, ale zdaje się, że Komisja działa obecnie jak rzecznik opozycji. Chodzi o to, by zabrzmiały wszystkie możliwe tuby, trąby, wuwuzele. Ma być oszałamiający hałas, by sparaliżować działanie polskiego rządu.

Mamy do czynienia ze zwykłą walką polityczną, którą nie należy się przejmować?

Widać obecnie działania, jakich wcześniej nie było. W żadnym przypadku opozycja, nawet jak działy się zupełnie straszne rzeczy, jak za PO-PSL czy SLD, nie uciekała się do takich środków poza proceduralnych, mieszczących się poza obyczajem politycznym, poza zasadami przyzwoitości.

Mocne oskarżenia wobec opozycji w Polsce.

Obecna opozycja już jakiś czas temu przyzwyczaiła się, że może robić cokolwiek, bo jej wszystko ujdzie. To ją wprawiło w stan demoralizacji. Opozycja jest zdemoralizowana, wydaje jej się, że wszystko może, że jedyne, co do tej pory skutecznie zadziałało wobec niej, to wynik wyborów, to głos wyborców. Jednak dziś okazuje się, że opozycja uważa, że to nie decyzje wyborców są najważniejsze, że są jeszcze jakieś ciała wyższe, wyższe siły, autorytety, które mogą unieważnić wybory w Polsce. To wszystko jest szalenie nieprzyjemne, to niedobrze rokuje na przyszłość. Atmosfera polityczna w kraju nie będzie dobra. Paskudną, destrukcyjną rolę odgrywają instytucje europejskie, które powinny łagodzić konflikty, moderować dyskusje, a nie jątrzyć, straszyć i obrażać.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

CZYTAJ TAKŻE:

Kukiz o Oettingerze i KE: Związek Sowiecki w sposób bardziej delikatny wpływał na propagandę w Polsce

Prof. Krasnodębski o słowach Oettingera: „Trzeba spokojnie wyjaśniać, ale i przygotowywać się do poważniejszego starcia…” NASZ WYWIAD

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych