Pytanie do sędziego Rzeplińskiego: „Czy nie uważa pan, że winę za to wszystko, co się dzieje ponosi sam Trybunał?”. Odpowiedź: „Nie rozumiem pytania”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Tomasz Gzell
PAP/Tomasz Gzell

Prezes Trybunału Konstytucyjnego był gościem Konrada Piaseckiego w TVN24. Rozmowa była urywana i nie miała jakiegoś wiodącego tematu, prawnik odpowiadał krótkimi zdaniami albo pojedynczymi słowami.

Pytano go o to, czy w obliczu obecnego kryzysu zrezygnuje ze stanowiska.

Nie zrzeknę się stanowiska. (…) w takich toksycznych, wrogich okolicznościach rezygnacja byłaby głupotą

— powiedział stanowczo Andrzej Rzepliński.

Można sobie wyobrazić zwiększenie liczby sędziów TK, ale to, co mamy w konstytucji jest idealnie trafione. Trzech dodatkowych sędziów to zwiększenie zagrożenia, że częściej może dochodzić do zmian w orzecznictwie

— twierdził enigmatycznie.

Jasno jednak wyraził się w kwestii tego, jakie zagrożenie wisi teraz nad polską demokracją.

(…) losy demokracji nie zawisły teraz na kwestii trybunału, demokracja zawisła teraz w rękach jednego człowieka

— powiedział szef TK. Dopiero dopytany potwierdził, że chodzi mu o Jarosława Kaczyńskiego.

Przyznał jednak, że z tym groźnym człowiekiem (swoim kolegą ze studiów) chętnie by się spotkał.

Gdyby pan poseł zaproponował taka rozmowę, to bym nie odmówił. (…) jestem skłonny podjąć rozmowę z każdym, żeby zapewnić Trybunałowi taki zakres kompetencji, jaka zapewnia mu konstytucja

— mówił Rzepliński. Skomentował także fakt, że w ubiegły weekend odbyły się w Warszawie dwie manifestacje, których przyczyną była sytuacja związana z Trybunałem Konstytucyjnym.

(…) ciesze się, że są ludzie, którzy chcą poświęcić swój czas, żeby wyrazić swoje zdanie na temat tego, co się dzieje z Trybunałem

— mówił. Krytycznie odniósł się także do pomysłu przeniesienia siedziby TK poza Warszawę.

Od 20 lat trybunał mieści się przy Alei Szucha, to jest instytucja, która właśnie tam przez te 20 lat była tworzona. (…) smuci mnie, że dyskusja o przeniesieniu TK odbyła się w takim tonie

— krytykował żartobliwe wypowiedzi posłów.

Myślę, że ten pomysł rzucił ktoś z partii Kukiza, chodzi o jeszcze jeden happening

— dodał.

Konrad Piasecki zapytał go także, „czy nie uważa pan, że winę za to wszystko, co się teraz dzieje ponosi sam Trybunał?”.

Nie rozumiem pytania

— odpowiedział z rozbrajającą szczerością Rzepliński.

Trybunał napisał ustawę dla siebie i pod siebie

— kontynuował dziennikarz.

Nieprawda. (…) To jest praktyka w stu procentach europejska

— uciął prezes TK.

Na koniec dyskusja dotyczyła spraw jeszcze bardziej ogólnych.

Napewno nie grozi nam paraliż Trybunału od wewnątrz. Nie sądzę też, żeby jakakolwiek władza targnęła się na odrębność TK. Pewnie jestem przystojną brunetką, ale tak uważam

— zażartował na koniec Andrzej Rzepliński.

źródło: tvn24/WUj

CZYTAJ TAKŻE: Niech oficjalnie zapisze się do Platformy… Rzepliński prowokuje Kaczyńskiego: „Mówili mi, że w gmachu Trybunału będzie siedziba pana prezesa…” I atakuje Kukiza: „Nawet jakby tysiąc Kukizów zjadło dużo kiełbasy…”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych