Nie jestem w stanie ocenić merytorycznie całego zamieszania wokół Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu. Nie potrafię więc w tej chwili wypowiedzieć się zdecydowanie na temat tego, czy działanie ekipy Antoniego Macierewicza (nocne przejęcie tej jednostki pod osłoną Żandarmerii Wojskowej) było czy nie było adekwatne do sytuacji.
Ale mogę, i to bardzo zdecydowanie, powiedzieć jedno: lansowanie przez opozycję i „Wyborczą” postaw takich, jak zademonstrowane przez stronę przeciwną – przez oficerów, którzy (będąc żołnierzami! Oficerami WP!) odmawiają przyjęcia do wiadomości odwołania ze stanowisk i podejmują działania o charakterze rokoszu, samo w sobie jest rokoszem. Jest manifestacyjnym pochwalaniem łamania prawa, na granicy wezwania do takiego łamania.
A rzecz dotyczy – przypomnijmy – przecież struktur wojskowych. Struktur, gdzie dyscyplina, posłuszeństwo nie noszącemu znamion przestępstwa rozkazowi jest czymś fundamentalnym. ..
Jeśli dodamy do tego próby narzucenia opinii (w tym tej międzynarodowej) interpretacji, w myśl której to, co się stało, jest działaniem antyNATO-wskim i konfliktem między nową polską władzą (a więc państwem polskim) a Paktem Atlantyckim, to musimy stwierdzić, że te działania mainstreamowych mediów i opozycji ocierają się o coś zgoła najgorszego. Dowodzą, że dla pognębienia nielubianej władzy te media i ta opozycja nie zawaha się poświęcić interesu kraju. Interesu kraju w jego sensie najbardziej podstawowym, oczywistym, interesu rozumianego nie partyjnie, tylko najbardziej po prostu.
Czytelnicy moich tekstów wiedzą, że nie jestem bezkrytycznym zwolennikiem wszystkich działań obecnej władzy. Ale to, co w sprawie Centrum czyni opozycja i jej medialni sojusznicy, przywodzi niestety na myśl polską anarchię wieku 18.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ku przestrodze! Tylko we „wSieci”: Alfabet czasów saskich. Przerażająco aktualny…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/275494-pochwala-rokoszu-czyli-witamy-w-czasach-saskich