Płużański: Jeden z kolegów Krzywonos wyłączył prąd, więc jej tramwaj stanął. Ale ona nim wyjechała. Była zatem łamistrajkiem. NASZ WYWIAD

Fot. Harcerz182/CC/Wikimedia Commons
Fot. Harcerz182/CC/Wikimedia Commons

Słychać w wypowiedziach posłów PO czy Nowoczesnej próby porównywania obecnej sytuacji z PRL-em. Mówi się o kolejnym „ciemnym grudniu”, ostrzega Polaków przed dyktaturą Jarosława Kaczyńskiego. Co Pan myśli o tych hasłach?

Mamy kolejny raz odwracanie pojęć. Ci, którzy walczyli z komuną, stają się komunistami, czy dyktatorami. Mnie to przeraża, jak daleko ta propaganda może pójść. W Sejmie słyszeliśmy, że mamy zamach stanu, pełzającą dyktaturę. Słusznie Kornel Morawiecki apelował, by wszyscy przypomnieli sobie, kto po której stronie występował. Na pewno nie Jarosław Kaczyński był tym, który stan wojenny wprowadzał. PiS też nie… Te opowieści to są groźne sytuacje, nadające się do psychiatry wręcz. To fałszuje rzeczywistość, ona jest celowo, świadomie zakłamywana.

Dlaczego się to robi?

To jest również wynik tego, że nie udało się w Polsce osądzić komunistów. Nieukarany odszedł Wojciech Jaruzelski, czy Czesław Kiszczak, czyli prawdziwi twórcy stanu wojennego. A dziś te najgorsze cechy i zamiary próbuje się przypisać zupełnie innym ludziom, tym, którzy z komuną walczyli. Namawiam obecnie, by w nocy z 12 na 13 grudnia iść pod dom Władysława Ciastonia, wiceministra spraw wewnętrznych, szefa SB. On też nie odpowiedział za swoje czyny. Nieprawdą jest twierdzenie, że wszyscy odpowiedzialni za stan wojenny już odeszli. Żyje jeszcze choćby Ciastoń. Manifestacja pod jego domem byłaby najlepsza. On ucieleśnia najgorsze zbrodnie tego okresu.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

CZYTAJ TAKŻE:

Szokująca emerytura Krzywonos: 6230 zł miesięcznie! „Nie będę się nikomu tłumaczyć. Mam to wszystko w nosie”

TYLKONAS. Gwiazdowie wściekli na Krzywonos: „Napisano sztuczny życiorys, który pozwala jej teraz być „cynglem” Platformy!”


Pomysł na prezent? Dobra książka!

Polecamy „wSklepiku.pl”:„My, reakcja - historia emocji antykomunistów w latach 1944-1956” - Piotr Semka.

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.