Platforma powinna być wspólnotą ludzi, którzy nie są wobec siebie agresywni; dziś Platformie potrzeba zgody i współpracy, a nie kłótni. Moja kandydatura to gwarancja takiej współpracy i jedności - zapewniał we wtorek Tomasz Siemoniak, który ubiega się o fotel szefa PO.
Siemoniak mówił o swojej wizji Platformy, ale też współpracy z Nowoczesną i rywalizacji z Grzegorzem Schetyna w trakcie sesji „pytań i odpowiedzi” na Facebooku.
Jeden z internautów pytał Siemoniaka, czy fakt, że podjął decyzję o kandydowaniu na szefa PO dopiero po tym, jak zrezygnowała Ewa Kopacz, nie dyskwalifikuje go jako kandydata na szefa PO i nie stawia w tzw. drugim szeregu.
Lojalność w życiu i polityce jest bardzo ważna
— odparł Siemoniak.
Jasno powiedziałem, że rozważam kandydowanie, jeśli wycofa się Ewa Kopacz i tak się stało. Nie jestem od nikogo zależny i liczę, że tę postawę docenią członkowie PO w głosowaniu
— dodał.
Nastoletni internauta pytał Siemoniaka, jak zamierza przekonać do siebie młode pokolenie nie tylko osób związanych z Platformą Obywatelską oraz co sądzi o Komitecie Obrony Demokracji.
Młodych zamierzam przekonać bezpośrednim kontaktem, także w sieciach społecznościowych. KOD to fajna oddolna inicjatywa, trzeba sprzyjać wszystkim, którym się chce zabierać głos w ważnych sprawach
— napisał Siemoniak.
Odpowiadając na podobne pytanie innego internauty zapewnił, że jeśli zostanie wybrany na szefa PO zwróci się do młodych „z zupełnie nową ofertą, nie tylko socjalną, ale z nową ofertą demokratyczną i edukacyjną”.
PO bez młodych nie wygra następnych wyborów, a to jest mój cel
— podkreślił.
Siemoniak zadeklarował też, że widzi Platformę „jako wspólnotę ludzi, którzy robią ważne rzeczy dla Polski, którzy nie są wobec siebie agresywni”.
Dzisiaj Platformie potrzeba zgody i współpracy, a nie kłótni. Moja kandydatura to gwarancja takiej współpracy i jedności
— napisał.
Pytany o rolę w Rafała Trzaskowskiego, Siemoniak zapewnił, że b. wiceszef MSZ daje mu wielkie wsparcie.
Chciałbym, żeby w Nowej Platformie odgrywał jak największą rolę
— powiedział.
Pytany, czy nie obawia się, że po wyborach PO „pęknie”, co byłoby największym sukcesem Jarosława Kaczyńskiego.
Kandyduję właśnie po to, żeby Platforma nie pękła
— odparł Siemoniak.
Siemoniak był też pytany o współpracę z Nowoczesną.
Nowoczesna jest skupiona na sprawach gospodarczych, a dzisiaj w Polsce zaczyna się toczyć walka o podstawowe zasady demokracji. Chciałbym jako lider Platformy tworzyć silny, opozycyjny blok obywatelski razem z Nowoczesną i PSL
— zadeklarował.
Jeden z internautów zapytał Siemoniaka, z jakiego powodu kandyduje na szefa PO, skoro już i tak wiadomo, że wśród działaczy PO Schetyna ma taką przewagę, że nie jest w stanie odebrać mu zwycięstwa.
W tych wyborach będą głosować członkowie PO, a nie tylko działacze. Chcę docierać właśnie do tych koleżanek i kolegów, którzy pracują w kołach i są fundamentem Platformy
— odpowiedział.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Platforma powinna być wspólnotą ludzi, którzy nie są wobec siebie agresywni; dziś Platformie potrzeba zgody i współpracy, a nie kłótni. Moja kandydatura to gwarancja takiej współpracy i jedności - zapewniał we wtorek Tomasz Siemoniak, który ubiega się o fotel szefa PO.
Siemoniak mówił o swojej wizji Platformy, ale też współpracy z Nowoczesną i rywalizacji z Grzegorzem Schetyna w trakcie sesji „pytań i odpowiedzi” na Facebooku.
Jeden z internautów pytał Siemoniaka, czy fakt, że podjął decyzję o kandydowaniu na szefa PO dopiero po tym, jak zrezygnowała Ewa Kopacz, nie dyskwalifikuje go jako kandydata na szefa PO i nie stawia w tzw. drugim szeregu.
Lojalność w życiu i polityce jest bardzo ważna
— odparł Siemoniak.
Jasno powiedziałem, że rozważam kandydowanie, jeśli wycofa się Ewa Kopacz i tak się stało. Nie jestem od nikogo zależny i liczę, że tę postawę docenią członkowie PO w głosowaniu
— dodał.
Nastoletni internauta pytał Siemoniaka, jak zamierza przekonać do siebie młode pokolenie nie tylko osób związanych z Platformą Obywatelską oraz co sądzi o Komitecie Obrony Demokracji.
Młodych zamierzam przekonać bezpośrednim kontaktem, także w sieciach społecznościowych. KOD to fajna oddolna inicjatywa, trzeba sprzyjać wszystkim, którym się chce zabierać głos w ważnych sprawach
— napisał Siemoniak.
Odpowiadając na podobne pytanie innego internauty zapewnił, że jeśli zostanie wybrany na szefa PO zwróci się do młodych „z zupełnie nową ofertą, nie tylko socjalną, ale z nową ofertą demokratyczną i edukacyjną”.
PO bez młodych nie wygra następnych wyborów, a to jest mój cel
— podkreślił.
Siemoniak zadeklarował też, że widzi Platformę „jako wspólnotę ludzi, którzy robią ważne rzeczy dla Polski, którzy nie są wobec siebie agresywni”.
Dzisiaj Platformie potrzeba zgody i współpracy, a nie kłótni. Moja kandydatura to gwarancja takiej współpracy i jedności
— napisał.
Pytany o rolę w Rafała Trzaskowskiego, Siemoniak zapewnił, że b. wiceszef MSZ daje mu wielkie wsparcie.
Chciałbym, żeby w Nowej Platformie odgrywał jak największą rolę
— powiedział.
Pytany, czy nie obawia się, że po wyborach PO „pęknie”, co byłoby największym sukcesem Jarosława Kaczyńskiego.
Kandyduję właśnie po to, żeby Platforma nie pękła
— odparł Siemoniak.
Siemoniak był też pytany o współpracę z Nowoczesną.
Nowoczesna jest skupiona na sprawach gospodarczych, a dzisiaj w Polsce zaczyna się toczyć walka o podstawowe zasady demokracji. Chciałbym jako lider Platformy tworzyć silny, opozycyjny blok obywatelski razem z Nowoczesną i PSL
— zadeklarował.
Jeden z internautów zapytał Siemoniaka, z jakiego powodu kandyduje na szefa PO, skoro już i tak wiadomo, że wśród działaczy PO Schetyna ma taką przewagę, że nie jest w stanie odebrać mu zwycięstwa.
W tych wyborach będą głosować członkowie PO, a nie tylko działacze. Chcę docierać właśnie do tych koleżanek i kolegów, którzy pracują w kołach i są fundamentem Platformy
— odpowiedział.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/272950-siemoniak-odpowiada-na-krytyke-schetyny-nie-jestem-od-nikogo-zalezny-i-licze-ze-te-postawe-docenia-czlonkowie-po-w-glosowaniu