Dokonało się: formacja Jarosława Kaczyńskiego przejmuje pełną odpowiedzialność za Polskę. Bierze pełnię władzy państwowej, ale też tylko państwowej. Ta medialna, biznesowa i agentura wpływu, pozostaje oczywiście poza jej zasięgiem. Mimo wszystko to bardzo dużo. Jeszcze trzy lata temu wątpiło się w przetrwanie PiS, jeszcze rok temu niewielu dawało temu obozowi szansę na współudział we władzy. A dziś - widzimy sami. Dokładnie 234 głosy za rządem Beaty Szydło. Dla wielu to jak sen. Czasem piękny, czasem koszmarny. Moment niewątpliwie przełomowy. Notuję niniejszym pięć uwag, które nasuwają się u kresu dnia.
1. Wiarygodność. Komentatorzy ze zgrozą podkreślali, że tak właściwie expose premier Beaty Szydło było przepisane z programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, a wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego to krótki wykład o pisowskiej (czyli w dzisiejszych realiach po prostu polskiej) duszy i pisowskim myśleniu. Zdziwienie narastało z każdą godziną. Przyznacie państwo, że to dobry znak i wielki komplement. Oto przejmuje władzę formacja, która na serio traktuje swoje przedwyborcze obietnice.
2. Dobrze rozłożone akcenty. Prorozwojowa, ale i obiecująca podniesienie jakości życia, oferta Beaty Szydło oraz zdecydowane podtrzymanie obietnicy obrony Polski i polskości na kulturowo-medialnych frontach przez Kaczyńskiego - to bardzo dobry zestaw. Tak, to jest właśnie to, co wybrali Polacy.
.3 Kompromitacja mediów. Po obejrzeniu głównych wydań „Wiadomości” telewizji publicznej i „Faktów TVN” nikt nie powinien mieć już wątpliwości, że wtorek był najgorszym dniem dla Prawa i Sprawiedliwości od wielu, wielu lat. Z lewa i prawa sypie się przecież krytyka wobec rządu. Głównie, że za dużo naobiecywał i nie spełnił. Drobnostka, że dziś dopiero rozpoczyna realne przejmowanie sterów państwa, gdzieś tam umknęła. Na dodatek mnożą się potępienia prezydenta Andrzeja Dudy, który śmiał ułaskawić nieprzekupnego państwowca, skazanego za ściganie przestępców. Jak wiadomo, w III RP działa się odwrotnie.
CIĄG DALSZY NA KOLEJNEJ STRONIE
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dokonało się: formacja Jarosława Kaczyńskiego przejmuje pełną odpowiedzialność za Polskę. Bierze pełnię władzy państwowej, ale też tylko państwowej. Ta medialna, biznesowa i agentura wpływu, pozostaje oczywiście poza jej zasięgiem. Mimo wszystko to bardzo dużo. Jeszcze trzy lata temu wątpiło się w przetrwanie PiS, jeszcze rok temu niewielu dawało temu obozowi szansę na współudział we władzy. A dziś - widzimy sami. Dokładnie 234 głosy za rządem Beaty Szydło. Dla wielu to jak sen. Czasem piękny, czasem koszmarny. Moment niewątpliwie przełomowy. Notuję niniejszym pięć uwag, które nasuwają się u kresu dnia.
1. Wiarygodność. Komentatorzy ze zgrozą podkreślali, że tak właściwie expose premier Beaty Szydło było przepisane z programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, a wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego to krótki wykład o pisowskiej (czyli w dzisiejszych realiach po prostu polskiej) duszy i pisowskim myśleniu. Zdziwienie narastało z każdą godziną. Przyznacie państwo, że to dobry znak i wielki komplement. Oto przejmuje władzę formacja, która na serio traktuje swoje przedwyborcze obietnice.
2. Dobrze rozłożone akcenty. Prorozwojowa, ale i obiecująca podniesienie jakości życia, oferta Beaty Szydło oraz zdecydowane podtrzymanie obietnicy obrony Polski i polskości na kulturowo-medialnych frontach przez Kaczyńskiego - to bardzo dobry zestaw. Tak, to jest właśnie to, co wybrali Polacy.
.3 Kompromitacja mediów. Po obejrzeniu głównych wydań „Wiadomości” telewizji publicznej i „Faktów TVN” nikt nie powinien mieć już wątpliwości, że wtorek był najgorszym dniem dla Prawa i Sprawiedliwości od wielu, wielu lat. Z lewa i prawa sypie się przecież krytyka wobec rządu. Głównie, że za dużo naobiecywał i nie spełnił. Drobnostka, że dziś dopiero rozpoczyna realne przejmowanie sterów państwa, gdzieś tam umknęła. Na dodatek mnożą się potępienia prezydenta Andrzeja Dudy, który śmiał ułaskawić nieprzekupnego państwowca, skazanego za ściganie przestępców. Jak wiadomo, w III RP działa się odwrotnie.
CIĄG DALSZY NA KOLEJNEJ STRONIE
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/272319-widzowie-mogli-odniesc-wrazenie-ze-pis-wlasnie-ponosi-najwieksze-kleski-od-lat-zaczyna-sie-walka-na-smierc-i-zycie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.