Prof. Gliński punktuje Żakowskiego jego własnym cytatem: Tak III RP - pan i pana koledzy - walczyli z opozycją

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce/wP.pl
Fot. wPolityce/wP.pl

Tylko dlatego, że miałem inne poglądy, że stanąłem w innym miejscu sceny politycznej, niż pan, pańscy koledzy, w ten sposób próbowaliście wyeliminować mnie z życia publicznego

— stwierdził prof. Piotr Gliński w rozmowie z Jackiem Żakowskim na portalu wpl.pl.

Czy to koniec III RP i mamy rzeczywiście do czynienia z zasadniczą zmianą, czy jest to tylko zmiana rządu

— spytał prof. Glińskiego Jacek Żakowski, prezentując mu żałobną okładkę „Newsweeka”, przedstawiającego klepsydrę III RP.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kuriozum! Lis pochował III RP i straszy na pogrzebie: „Będzie więc zmiana. Raczej groźna niż dobra”

To jest specyficzna sytuacja z uwagi na cechy tej III RP. Jedną z tych cech było niszczenie demokracji, by utrzymywać władzę jednej opcji politycznej

— odparł prof. Gliński, podkreślając że „establishment ostatnich ośmiu lat najprawdopodobniej celowo niszczył mechanizmy, kulturę demokratyczną, aby utrzymywać władzę”.

Jak podkreślił Gliński, władzę starano się utrzymać „grając czarną propagandą wobec opozycji, starając się wyeliminować opozycję z życia publicznego w Polsce, starając się nawet odczłowieczać w jakimś sensie osoby związane z opozycją. . Na pytanie Żakowskiego o przykłady takiego działania prof. Gliński wyjął z kieszeni kartkę i odczytał cytat sprzed trzech lat. Przypomniał, że słowa te padły w kontekście zaproponowanej przez Jarosława Kaczyńskiego jego kandydatury na stanowisko „premiera technicznego”.

Niby premier. Chodząc po świecie z tytułem profesora opowiada różne głupstwa. Co się stało z tym tytułem? Prezydent nadaje tytuł profesorski, jest określona procedura, byle wielbłąd się tam nie przepycha. Tytułem tym posługują się także osoby, którym uczelnia nadała tytuł profesora. Jak odróżnić liderów środowisk akademickich od profesorków, którzy mają tytuliki przyznane od kolegów

— przeczytał fragment tekstu prof. Gliński, dodając że tak określała go właśnie III RP.

Wie pan, kto jest autorem tych słów?

— spytał. Żakowski odparł, że nie pamięta.

Redaktor Jacek Żakowski, poranek radia TOK FM. Tak pan i pana koledzy walczyli z profesorem Glińskim, który w tym czasie tytuł belwederski miał od 4 lat, a ani moja habilitacja ani mój „doktoracik”, ani moja „profesurka” nie była nadana przez kolegów, tylko była recenzowana przez takie osoby, jak prof. Jerzy Szacki

To jest właśnie przykład jak się walczy z przeciwnikiem politycznym. Tylko dlatego, że miałem inne poglądy, że stanąłem w innym miejscu sceny politycznej, niż pan, pańscy koledzy, w ten sposób próbowaliście wyeliminować mnie z życia publicznego

— podkreślił prof. Gliński, dodając że akurat ten cytat dotyczy jego osoby, ale z takim samym mechanizmem spotykali się przedstawiciele opozycji w Polsce.

Mówiąc o tym, że III RP stosowała takie metody, mam na myśli taką walkę językową, kulturową, symboliczną, naznaczanie mnie - „niby premier”, „premier z tabletu”. Zamiast merytorycznej rozmowy o moich poglądach, o naszym programie albo o tym jakie w III RP ma prawa opozycja

— mówił prof. Gliński.

mall/wp.pl


W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet książek prof. Andrzeja Nowaka.

W kolekcji:„Intelektualna historia III RP. Rozmowy z lat 1990-2012” oraz „Strachy i Lachy. Przemiany polskiej pamięci 1982-2012”.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych