Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak (PO) zaprzeczył na antenie Radia Zet doniesieniom o zarządzeniu szefowej MSW Teresy Piotrowskiej, która miała zlecić zniszczenie dokumentów dotyczących m.in. tragedii z 10 kwietnia 2010 roku.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: SKANDAL! Dokumenty ze śledztwa smoleńskiego do niszczarki? Terenia „da radę” Piotrowska wydała już zarządzenie

Niszczarkę mam nawet w swoim gabinecie, natomiast nic takiego jak niszczenie ważnych dokumentów nie ma miejsca. To rodzaj dziennikarskiej, publicystycznej wrzutki

— powiedział Siemoniak.

Polityk zapytany o to, kto byłby lepszym szefem MON – Jarosław Gowin czy Antoni Macierewicz, odpowiedział:

To temat kłopotliwy. Trwa karuzela kandydatów na ten urząd. Najwyraźniej nie było jednego kandydata. Przez wiele tygodni wydawało się, że będzie to Jarosław Gowin, ale teraz może się okazać inaczej

— stwierdził obecny minister obrony narodowej.

Dopytywany przez Monikę Olejnik, przyznał jednak, że prezes Polski Razem lepiej pełniłby funkcję szefa MON.

Jarosław Gowin byłby lepszy, chociaż dzieli nas teraz bardzo dużo. Jest jednak politykiem poważnym, ale może właśnie dlatego nie będzie ministrem. Wydaje mi się, że z punktu widzenia PiS kandydatura Antoniego Macierewicza jest ryzykowna. Wojsko, armia i bezpieczeństwo wymagają spokoju i rozwagi

— przyznał Siemoniak.

Strona 1 z 2