Prezydent czeka na wynik wyborów parlamentarnych. Swoją agendę w tym względzie będzie mógł określić w zależności od tego, z jakim rządem przyjdzie mu współpracować
— mówi Paweł Soloch w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”, pytany o założenia polityki prezydenta Dudy w sprawach bezpieczeństwa.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego zapewnia, że polityka Polski w tym zakresie domaga się zmian, choć nie rewolucji.
To nie będzie rewolucja, ale korekta będzie konieczna, o czym wielokrotnie już mówił prezydent Andrzej Duda. Aksjomaty naszej polityki bezpieczeństwa pozostają niezmienne: budowa własnych zdolności do obrony, wzmacnianie siły NATO, ze szczególnym uwzględnieniem wzmacniania obecności Sojuszu na jego wschodniej flance
— czytamy.
Zdaniem Solocha należy zastanowić się nad zwiększeniem wydatków z budżetu państwa, które przeznaczone są na armię:
Postulat zwiększenia wydatków na obronność jest jak najbardziej słuszny. (…) Wydajemy już sporo na na armię, ale w ostatnich latach nie udało się wykorzystać wszystkich pieniędzy, bo MON nie wydało 10 mld złotych na zakupy broni
— ocenia.
I dodaje:
Musimy znaleźć pieniądze na zwiększenie liczby żołnierzy. Prezydent Lech Kaczyński postulował w 2007 roku armię 150-tysięczną i też nie jest to liczba za duża. Potrzebujemy więcej żołnierzy i rezerwistów
— mówi Soloch.
Cała rozmowa w „Naszym Dzienniku”.
lw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/268737-pawel-soloch-szef-bbn-prezydent-czeka-na-wynik-wyborow-parlamentarnych-musimy-znalezc-pieniadze-na-zwiekszenie-liczby-zolnierzy