Prawdziwa twarz PO!? Dlaczego Boni zagłosował za przymusem ws. uchodźców? "Moim zdaniem jest spora część elektoratu, także PO, która uważa, że w sprawie uchodźców trzeba iść odważniej"

wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Moim zdaniem jest spora część elektoratu, także PO, która uważa, że w sprawie uchodźców trzeba iść odważniej

— w ten oto sposób Michał Boni argumentował swoją decyzję, by w Parlamencie Europejskim zagłosować za przymusowymi kwotami uchodźców, którzy mieliby trafić do poszczególnych krajów UE.

Przypomnijmy - były minister administracji i cyfryzacji, a dziś europoseł Platformy wraz z trojgiem swoich koleżanek zagłosował de facto przeciw interesowi Polski i stanowisku rządu, który dystansuje się od pomysłu obowiązkowych kwot.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czworo posłów „za” przymusem ws. imigrantów. Huebner, Thun, Geringer de Oedenberg i Boni wbrew polskim interesom

Boni w rozmowie z „Super Exressem” przekonuje jednak, że nie ma sobie nic do zarzucenia.

Ważny sygnał z PE - im bardziej jednolity, tym lepiej - jest potrzebny, żeby problem uchodźców rozwiązać. Tym bardziej, że mówimy nie tylko o kwestii kwot, ale także dziesiątkach innych praktycznych działań

— czytamy.

Polityk Platformy podkreśla, by jego głosu nie odbierać jako wystąpienie przeciwko polskiemu rządowi, ale wezwanie do szybszej pomocy.

Moim zdaniem jest spora część elektoratu, także PO, która uważa, że w sprawie uchodźców trzeba iść odważniej. Proszę pamiętać, ze nie jestem mianowany, ale wybrali mnie wyborcy. Uważam, że większość z nich myśli podobnie jak ja w tej sprawie, tzn. pilnować interesu Polski, ale jednocześnie być solidarnym w praktyczny sposób

— tłumaczy.

lw, se.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych