Moim zdaniem jest spora część elektoratu, także PO, która uważa, że w sprawie uchodźców trzeba iść odważniej
— w ten oto sposób Michał Boni argumentował swoją decyzję, by w Parlamencie Europejskim zagłosować za przymusowymi kwotami uchodźców, którzy mieliby trafić do poszczególnych krajów UE.
Przypomnijmy - były minister administracji i cyfryzacji, a dziś europoseł Platformy wraz z trojgiem swoich koleżanek zagłosował de facto przeciw interesowi Polski i stanowisku rządu, który dystansuje się od pomysłu obowiązkowych kwot.
Boni w rozmowie z „Super Exressem” przekonuje jednak, że nie ma sobie nic do zarzucenia.
Ważny sygnał z PE - im bardziej jednolity, tym lepiej - jest potrzebny, żeby problem uchodźców rozwiązać. Tym bardziej, że mówimy nie tylko o kwestii kwot, ale także dziesiątkach innych praktycznych działań
— czytamy.
Polityk Platformy podkreśla, by jego głosu nie odbierać jako wystąpienie przeciwko polskiemu rządowi, ale wezwanie do szybszej pomocy.
Moim zdaniem jest spora część elektoratu, także PO, która uważa, że w sprawie uchodźców trzeba iść odważniej. Proszę pamiętać, ze nie jestem mianowany, ale wybrali mnie wyborcy. Uważam, że większość z nich myśli podobnie jak ja w tej sprawie, tzn. pilnować interesu Polski, ale jednocześnie być solidarnym w praktyczny sposób
— tłumaczy.
lw, se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/265815-prawdziwa-twarz-po-dlaczego-boni-zaglosowal-za-przymusem-ws-uchodzcow-moim-zdaniem-jest-spora-czesc-elektoratu-takze-po-ktora-uwaza-ze-w-sprawie-uchodzcow-trzeba-isc-odwazniej