Michał Kamiński, człowiek obnoszący się publicznie z zegarkiem za 37 tys. złotych, jest wyrozumiały dla Piotra Dudy. Choć szef „Solidarności” dementował publikację „Newsweeka” o swoich wakacjach, Kamiński przekonywał, że nie ma mu za złe życia w luksusie.
Dla mnie problemem jest obłuda, a nie fakt życia na wysokim poziomie. Duda ma prawo do życia w luksusie, jak każdy inny człowiek, którego na to stać
— powiedział doradca premier Ewy Kopacz.
Odnosząc się do dementi Piotra Dudy Michał Kamiński zwrócił uwagę, że „Duda tłumaczył się z zarzutów, które nie padły, ale ma prawo do obrony”.
Jest w trudnej sytuacji
— dodał.
Przypomniał, że „Duda jest wielkim obrońcą praw pracowniczych”.
Niezwykle brutalnie także atakował personalnie panią premier, jak - szczerze mówiąc - nikt inny na scenie politycznej. To naprawdę było bardzo chamskie
— podkreślił.
Dodał, że jeżeli wierzyć „Newsweekowi”, okazuje się, iż Duda zapomina o prawach pracowniczych, kiedy przyjeżdża do hoteli. Sam Kamiński przyznał, że wierzy w ustalenia tygodnika.
Jedni wierzą w sztuczną mgłę, puszki i głosy z wiadra, ja wierzę red. Tomaszowi Lisowi
— mówił Kamiński.
Wskazał, że dla nie niego „problemem jest obłuda, a nie fakt życia na wysokim poziomie”.
Duda ma prawo do życia w luksusie, jak każdy inny człowiek, którego na to stać, a pan Duda ma bardzo wysokie zarobki jako szef „Solidarności”
— dodał.
Jak widać Michał Kamiński uznał, że może wejść w obrońcę dobrych manier i skromnego życia. Zaskakująca to rola, jak wiele innych, z których znany jest „Misio”…
KL
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/264728-kaminski-o-ataku-na-piotra-dude-jedni-wierza-w-sztuczna-mgle-puszki-i-glosy-z-wiadra-ja-wierze-red-tomaszowi-lisowi