Lektura poniedziałkowych wstępniaków Tomasza Lisa w „Newsweeku” niezmiernie dostarcza zabawy i dobrego humoru. Tak też jest i tym razem, choć trzeba przyznać, że komentarz wymierzony w Dudę - jak na standardy Lisa jest wyważony i powściągliwy.
Ale w paru miejscach pan redaktor pęka. I zamiast nakreślić krytyczną, ale nie bezrefleksyjną linię wobec nowego prezydenta, pan redaktor straszy.
Wspaniałą okazją do zademonstrowania niezłomności będą relacje z kościelną hierarchią, która jest dziś w Polsce w bezceremonialnej i bezprecedensowej ofensywie ideologicznej
— zastanawia się Lis.
Zdaniem pana Tomasza nowy prezydent będzie musiał się również wykazać wobec - niewymienionych z nazwiska - „dziennikarzy niepokornych”, którzy mają ponoć żądać zemsty i chcieć urządzić w Polsce piekło.
Jeśli Andrzej Duda stanie się narzędziem ich pragnień, w kraju rozpęta się piekło., a prezydent będzie miał przeciw sobie nie tylko ową „druga Polskę”, ale w którymś momencie - większość Polski
— czytamy przestrogi Lisa.
Wzruszająca troska o to, by w Polsce nie rozpętało się piekła. Byłoby to nawet zabawne, gdyby nie fakt, że podpisał się pod tym naczelny podpalacz opinii publicznej.
wwr, newsweek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/261854-tomasz-lis-znow-panikuje-dziennikarze-niepokorni-nie-chca-zmiany-lecz-zemsty-jesli-duda-stanie-sie-narzedziem-ich-pragnien-w-kraju-rozpeta-sie-pieklo