Prof. Nowak: „Obawiam się, że w stosunku do prezydenta Dudy rozwinięty zostanie przemysł pogardy”. Symptomy już widać...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Jacek Turczyk
fot. PAP/Jacek Turczyk

Wśród licznych komentarzy dotyczących inauguracji prezydentury Andrzeja Dudy, zwracają uwagę głosy, że nowa głowa państwa daje nadzieję na zasypanie społecznych podziałów i odbudowę narodowej wspólnoty. Chyba że przeciwko Andrzejowi Dudzie uruchomiony zostanie przemysł pogardy…

Najważniejszym zadaniem prezydenta Dudy będzie budowa wspólnoty. Właśnie wokół takiego pozytywnego przekazu toczyła się jego kampania wyborcza. I mam nadzieję, że te pozytywne emocje sprawią, iż niechęć, jaka narosła między Polakami, zostanie zniwelowana

— mówi w „Polsce The Times” prof. Andrzej Nowak.

Są jednak w Polsce siły, które żywią się podziałami w społeczeństwie i żerują na prowokowanych przez siebie konfliktach. Podczas uroczystości zaprzysiężenia prezydenta RP Uwidoczniło się to w Sejmie, gdy podczas orędzia nowej głowy państwa z ław koalicji rządowej rozległo się buczenie.

CZYTAJ WIĘCEJ: PO zakłamuje skandal z buczeniem podczas orędzia. Mucha: „To nie było buczenie, to był pomruk dezaprobaty”. Wiśniewska: „Może klimatyzacja przytępiła pani słuch?”

Obawiam się , że w stosunku do prezydenta Dudy rozwinięty zostanie przemysł pogardy, jak wtedy kiedy prezydentem był Lecha Kaczyński. Jeżeli rzecznik prasowy rządu jeszcze przed zaprzysiężeniem mówi ironicznie, że Andrzej Duda będzie także jego prezydentem, a aktorka Anna Nehrebecka nazywa go [A. Dudę – red.] chłystkiem, nie wróży do dobrze

— zwraca uwagę prof. Nowak.

O tym, że te obawy są niestety uzasadnione świadczy nie tylko haniebny incydent w Sejmie. Polityce PO-PSL nie kryją wrogiego i szyderczego nastawienia do Andrzeja Dudy.

Ufam więc, że za chwilę np. frankowicze odetchną z ulgą, w kraju zaczną rosnąć nowe stocznie. Mam tylko nadzieję, że prezydent nie zafunduje nam drugiej Grecji

— kpi w „Polsce The Times” Jakub Rutnicki, „pistolet” PO z kampanii prezydenckiej.

Dawny palikociarz, a dziś poseł PSL Bartłomiej Bodio, otwarcie pochwala chamską reakcję posłów koalicji rządowej na wystąpienie Andrzeja Dudy.

Nie ma co się dziwić, że został przyjęty przez Zgromadzenie Narodowe w ten sposób. W swoim wystąpieniu powinien udowodnić, że jest ponad bieżącą politykę, a dał dowód, że do tego nie dorósł

— stwierdza

Bodio, wzorem swego mistrza Janusza Palikota, bezwstydnie manipuluje faktami. W tej obłudnej narracji to Duda jest winien buczeniu w Sejmie, tak jak śp. prezydent Lech Kaczyński - wedle przemysłu pogardy – miał odpowiadać za polityczne szykanowanie go przez rząd Donalda Tuska.

Teraz Bojdo wykorzystuje sprawdzone wzory tamtej propagandy do atakowania Andrzeja Dudy, a przy tym godzi w pamięć o śp. Lechu Kaczyńskim.

Myślę, że będzie kontynuacja prezydentury Lecha Kaczyńskiego z jej najgorszymi aspektami – myślę tutaj o walce o krzesło, o miejsce w samolocie i tego bym się spodziewał

— mów Bojdo w „Polsce The Times”.

Przemysł pogardy pracuje…

JUB/”Polska The Times”


Przemysł pogardy trwa nadal!

Polecamy wSklepiku.pl książkę Sławomira Kmiecika „Przemysł pogardy 2”. Mowa nienawiści wobec Lecha i Jarosława Kaczyńskich przed i po 10 kwietnia 2010 r.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych