Fedyszak-Radziejowska: Komorowski pod maską katolika konserwatysty wprowadza ustawy, które mają nas zmienić w wyborców Platformy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Prezydent Bronisław Komorowski rozczarował swoich wyborców.

Spodziewali się konserwatysty, katolika i zasłużonego opozycjonisty z czasów PRL, a otrzymali prezydenta, który w ścisłej współpracy z rządem PO zabiegał o poparcie lewicy, zarówno tej postkomunistycznej jak i tej nowoczesnej

— stwierdza socjolog Barbara Fedyszak-Radziejowska.

Prezydentura Komorowskiego (…) wydaje się być bardziej podobna do kadencji Lecha Wałęsy niż Aleksandra Kwaśniewskiego, który nie zwiódł swoich lewicowych wyborców, a ludzi „Solidarności” zaskoczył akceptacją dla wejścia Polski do NATO

— wyjaśnia socjolog w swoim felietonie na łamach „Gościa Niedzielnego”.

Przytacza także wyniki sondażu CBOS, z którego wynika, że elektoraty PO i SLD znacząco się do siebie zbliżyły, co osłabiło lewicę i wzmocniło Platformę.

Komorowski i PO wciąż skutecznie podkradają mu (Leszkowi Millerowi – przyp. red.) wyborców, zachowując zarazem poparcie tych, którzy wierzą w liberalno-konserwatywny wizerunek „obozu władzy”

— podkreśla Fedyszak-Radziejowska i wyjaśnia, że choć elektorat Platformy mocno zbliżył się do lewicy to do wygranych wyborów potrzeba im także głosów zwykłych Polaków dystansujących się od związków partnerskich i wprowadzania waluty euro.

Budowanie partii „modernizującej” świadomość Polaków musi (!) odbywać się w swoistej konspiracji. To dlatego Platforma zabiega o wizerunek partii „środka” i „wolności”, a w praktyce razem z prezydentem Komorowskim konsekwentnie wprowadza w życie ustawy, które prowadzą do liberalizacji (czyli modernizacji) postaw Polaków

— napisała Fedyszak-Radziejowska i przypomniała ratyfikowanie konwencji przemocowej, uchwalenie ustawy o „leczeniu niepłodności”.

Tak pod sztandarem walki z „przemocą i bezpłodnością” prezydent Komorowski wprowadza do praw Rzeczpospolitej regulacje, które mają zmienić większość Polaków w wyborców PO. W demokratycznym systemie ma do tego prawo. Jednak ta sama demokracja obliguje, by czynił to z otwartą przyłbicą, bez maskującego wizerunku katolika konserwatysty

— zauważa Fedyszak-Radziejowska.

CZYTAJ TAKŻE: Nie do wiary! Komorowski w przemówieniu do powstańców atakuje opozycję: „Jest coś niedobrego w tezie, że Polskę trzeba odbudować ze zgliszcz!”

mmil/ „Gość Niedzielny”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych