Ależ dyskusja. Kempa: "jako kobieta boję się Giertycha". Nałęcz: "Pani? Słyszałem, że smok wawelski się schował jak pani podeszła do jaskini...."

Fot. Youtube.pl;Youtube.pl
Fot. Youtube.pl;Youtube.pl

Goście „Ławy Polityków” w TVN24 dyskutowali na temat kampanii wyborczej, kształcie list wyborczych, obecności Romana Giertycha w polityce.

Nie liczcie na to, że Bronisław Komorowski zniknie z polityki

— powiedział Tomasz Nałęcz, mówiąc o przyszłości ustępującego prezydenta.

Polskę obiegła informacja sugerująca, że na jednej z list Platformy Obywatelskiej ma się pojawić Tomasz Lepper, syn śp. Andrzeja Leppera. Taka informacja dziwi nawet Andrzeja Halickiego, posła PO.

Ja się dziwie, ale to jeszcze długa droga, żeby ostateczny kształt list zaprezentować. Nie wiem skąd taki pomysł. Trzeba zapytać lokalnych działaczy

— powiedział Halicki.

Każdy powinien tę decyzję rozważyć i podjąć najlepszą dla drużyny

— dodał Halicki, mówiąc o kształcie list wyborczych Platformy i obecności na nich polityków skompromitowanych w tzw. aferze taśmowej.

Zdanie Jacka Sasina z PiS, obecność tak egzotycznego kandydata na listach PO jak Tomasz Lepper, to nic dziwnego.

Mnie to kompletnie nie dziwi. Platforma jest frontem jedności narodu. Od prawa do lewa. Nie liczy sie wspólna idea, spojrzenie na Polskę. PO jako partia władzy zbierała rożne środowiska od Rosatiego po Kamińskiego i mecenasa Giertycha, który zabiera teraz o to, żeby nie wystawiano mu kontrkandydata w jego okręgu do senatu

— powiedział Sasin.

To co się dzieje w listami Platformy pokazuje, że PO nie ma silnego przywództwa

— dodał.

Sasin nie wyklucza, że na listach PiS pojawi się Jacek Kurski.

Wyobrażam sobie, że na naszych listach znajdzie się miejsce dla Jacka Kurskiego. Zjednoczenie jest nam potrzebne, żeby zmieniać Polskę

— stwierdził.

Katarzyna Piekarska z SLD wciąż nie jest pewna, czy wystartuje z okręgu warszawskiego.

Ja bym chciała wystartować z Warszawy i tutaj rok temu w wyborach do sejmiku zdobyłam 15% głosów. Pójdziemy Zjednoczoną Lewicą, więc bez wątpienia trzeba się przesunąć i kandydować z innego okręgu. Mam jednak nadzieję, że uda się z mojego okręgu. Ale jest wiele fantastycznych osób, które mogą kandydować. Mam nadzieję, że w Warszawie uda nam się zdobyć nawet 3 mandaty. Jako Zjednoczona Lewica idziemy po kilkanaście procent

— powiedziała.

Pewniejsza swojej pozycji przed wyborami parlamentarnymi jest Beata Kempa.

Jestem bardzo spokojna. Mamy porozumienie, mamy pewność co do naszego startu. Osoby w okręgach podchodzą do tego tematu bardzo odpowiedzialnie i jeszcze nie było takiego spokoju

— powiedziała.

Dalszy ciąg na następnej stronie.

123
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.