wPolityce.pl: Panie pośle, jak ocenia pan dyskusję nad wyborem nowego Rzecznika Praw Obywatelskich, no i sam wybór? Co jest tak groźnego w Zofii Romaszewskiej, że Platforma musiała wprowadzić dyscyplinę?
Antoni Macierewicz, wiceprezes PiS: Co takiego jest w niej groźnego, że potrzebne były słowa pana posła Jońskiego, wypowiedziane w imieniu klubu SLD? To był powrót do mowy nienawiści, którą świetnie znamy z czasów Jaruzelskiego. Dlaczego SLD zdecydował się, by tak spektakularnie przywołać tamten czas i tamtą atmosferę?
Myślę, że Zofia jest uosobieniem zespołu wartości, które są dla nich tak groźne. Odbywa się na naszych oczach wielki zamach na wartości i próba odwrócenia całego porządku, z którego wyrosła Polska, oparta na wartościach ogólnoludzkich, chrześcijańskich i narodowych. Mamy próbę postawienia tego wszystkiego na głowie. Zofia jest przypomnieniem tego, że Polacy się temu procesowi reedukacji nie poddają. Stąd ten atak i ta zaciekłość - proszę zauważyć, bo to jest w tym wszystkim najsmutniejsze - dyscyplinę partyjną w Platformie, ale i innych klubach. Niektórzy z tych ludzi uznawali, że muszą odciąć się od słów pana Jońskiego, a równocześnie okazało się, że dyscyplina będzie utrzymana. To pokazuje faktyczny podział, jaki mamy w Sejmie: świat wartości i antywartości.
Ale przecież KOR i „Solidarność” to również przeszłość wielu posłów Platformy.
To, jak widać, bardzo dawna przeszłość, o której chcą zapomnieć. Kiedyś być może wspomnienie o tym, kim byli w czasach komuny było przydatne - dziś przydaje się coś innego.
Może jednak Adam Bodnar będzie dobrym rzecznikiem praw obywatelskich.
To „może” z będzie panu towarzyszyło do pierwszych jego działań. Ale nadzieja umiera ostatnia.
not. Marcin Wikło
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/260249-macierewicz-co-jest-tak-groznego-w-zofii-romaszewskiej-ze-trzeba-bylo-przywolac-mowe-nienawisci-z-czasow-jaruzelskiego-nasz-wywiad