Rzecznik PiS: Kampania PO i premier Kopacz jest zapewne opłacana z budżetu, z pieniędzy obywateli. Będziemy chcieli to sprawdzić...

Nie mam niestety zaufania do prokuratury. Instytucje, które powinny chronić obywateli, nie robią tego

— mówiła w TVP Info Elżbieta Witek, rzecznik PiS-u.

W jej ocenie sprawa afery taśmowej powinna zostać wyjaśniona przez komisję śledczą.

Prokuratura nie wyśni tej sprawy, bo do tej pory nie wyjaśniła. Teraz okazuje się, że Falenta niczym Bond współpracował z trzeba służbami. Jeśli on prowadzi takie działania, to jest to niebezpieczne dla państwa**

— tłumaczyła Witek. Przyznała, że PiS konsekwentnie uważa, że sprawą afery taśmowej powinna się zająć komisja śledcza.

**Nasz projekt powołania komisji w tej sprawi jednak została odrzucony. Po wyborach będziemy jednak chcieli powołać taką komisję śledczą

— zapowiada polityk PiS.

Na uwagę, że komisje są zawsze ciałem politycznym rzecznik PiS-u zaznacza:

Nie mam niestety zaufania do prokuratury. Instytucje, które powinny chronić obywateli, nie robią tego.

W rozmowie poseł Witek komentowała również sprawę opisywanych przez portal wPolityce.pl wątpliwości dotyczących legalności kampanii promocyjnej Ewy Kopacz i rządu PO-PSL.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. PKW przestrzega ws. spotów i billboardów: „To obejście prawa!” Należy w końcu uregulować to w przepisach. Z korzyścią dla wszystkich

Każda partia ma prawo do promowania siebie i swojego programu. Robimy to z pieniędzy partyjnych. Rząd natomiast jeździ i przedstawia propozycje wynikające z budżetu. Trudno powiedzieć, by kampania PO była opłacana z pieniędzy partyjnych, zapewne to pieniądze z budżetu. Pieniądze obywateli. Będziemy chcieli to sprawdzić

— zaznacza Witek.

I dodaje, że ostatniej kampanii promocyjnej rządu nie sposób nie łączyć z wyborami.

W ogóle nie krytykowałabym działań rządu, jak wyjazdowe posiedzenia, pod warunkiem, że takie wyjazdy byłyby organizowane od lat. Mamy to jednak po raz pierwszy, a trudno nie wiązać tego z kampanią wyborczą. Cieszę się, że PKW zajmuje się tą sprawą

— mówiła Elżbieta Witek.

Pytana o przyszłość Jacka Kurskiego, który przedstawił się w jednym wywiadów, jako wolny elektron Zjednoczonej Prawicy rzecznik PiS-u przyznała, że nie wie, jakie miejsce znajdzie Kurski w ZP.

Wolne elektrony latają i można z nich skorzystać. Nie wiem, jaka będzie przyszłość Jacka Kurskiego. Kurski to człowiek bardzo utalentowany. Jednak Jarosław Kaczyński stracił zaufanie do niego jakiś czas temu. Sądzę, że jakaś karencja powinna być… Nie wiem jakie będą decyzje w jego sprawie

— tłumaczyła Witek.

Komentując ostatnie sondaże, które pokazują, że PiS ma coraz większe szanse na wygraną, a być może również na samodzielne rządy Witek zaznaczyła, że partia nie wpada w triumfalizm.

Jesteśmy na początku drogi. Nie wpadamy w triumfalizm i nie liczymy na wygraną w wyborach. Najpierw musimy ciężko pracować i udowodnić obywatelom, że na to zasługujemy

-– mówiła Witek.

wrp