Petru wzywa do debaty: "Zapraszam Pawła Kukiza i Beatę Szydło, a potem premier Ewę Kopacz". A na sali mniej osób, niż oczekiwali...

fot. PAP/Adam Warżawa
fot. PAP/Adam Warżawa

Szef sztabu PiS w kampanii parlamentarnej senator Stanisław Karczewski powiedział PAP, że „jak przyjdzie w trakcie kampanii wyborczej takie zaproszenie do debaty, to się zastanowimy”. Ocenił, że Petru się „zagonił”, ponieważ kampania wyborcza oficjalnie jeszcze się nie zaczęła. Podkreślił, że to, co robi teraz PiS to debata prowadzona z Polakami.

Karczewski nie zgodził się także z zarzutami Petru, że program przedstawiony w sobotę przez Beatę Szydło będzie kosztował 200 mld zł, a także, że nie wskazano źródeł jego finansowania.

Koszty propozycji wyliczali eksperci. Wyliczenia są na pewno bliższe prawdy niż pan Petru. W programie są też dokładnie wskazane źródła finansowania. Należy czytać ze zrozumieniem

— powiedział.

Z kolei rzecznik rządu Cezary Tomczyk powiedział PAP:

Ciągle dyskutujemy o debatach, a dzisiaj inna debata jest ważna. (…) Jesteśmy w Buczku, wcześniej byliśmy w Aleksandrowie Łódzkim, jutro, w poniedziałek będziemy w innym ważnym dla Polaków miejscu. Nie ma dla nas w tej chwili ważniejszej debaty niż spotkania z Polakami.

Paweł Kukiz z rozmowie z PAP podkreślił, że nie zamierza osobiście uczestniczyć w debacie z Petru, ponieważ, jak to określił, „jest to człowiek systemu”.

O czym ja mam z nim rozmawiać, skoro on budował ten system m.in. żądając wyższego VAT-u niż Tusk oraz namawiając ludzie do brania kredytów we franku. Dla mnie jest to osoba działająca w interesie obcych banków i korporacji, a z nimi debatować nie będę

— powiedział Kukiz.

Dodał, że w ewentualnej debacie z Petru mogą uczestniczy eksperci z poszczególny dziedzin, na przykład z gospodarki, którzy już są wyznaczeni do - jak to określił Kukiz - opracowania strategii rozwiązywania problemów.

Jak już mówiłem, my nie mamy programu w tradycyjnym rozumienia, my wskazujemy problemy i drogi do ich rozwiązania

— powiedział PAP Kukiz.

« poprzednia strona
123
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.