Politycy PiS i Zjednoczonej Prawicy o potrzebie zmian na rzecz rodzin: „Polityka rodzinna musi państwo kosztować”

Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Mówiący o bezpieczeństwie mieszkaniowym poseł Andrzej Adamczyk zapowiedział program mieszkaniowy. Miałby on polegać na tworzeniu spółek mieszkaniowych w oparciu o samorządy lub administrację rządową, które budowałyby na terenach samorządów bądź Skarbu Państwa budynki wielomieszkaniowe w cenach – według Adamczyka - rzędu 3 tys. zł brutto za metr kwadratowy powierzchni użytkowej.

Finansowanie miałoby pochodzić z BGK, który utworzyłby w tym celu odnawialny fundusz. Według posła w proponowanym rozwiązaniu za 5 mld zł z BGK mogłoby powstać 34 tys. mieszkań (Adamczyk przypomniał, że w obecnym programie Mieszkań na Wynajem BGK ma pozyskać za tę kwotę ok. 20 tys. mieszkań). Program mieszkaniowy miałby być propozycją dla chcących kupić mieszkanie (posiadając ograniczoną zdolność kredytową), chcących wynająć je lub wynająć z opcją dojścia do własności po jego spłaceniu.

Poseł postulował też powrót do tzw. kas mieszkaniowych i przyjęcie nowego Kodeksu budowlanego zawierającego również rozstrzygnięcia dotyczące planowania i zagospodarowania przestrzennego.

Adamczyk ocenił, że program mieszkaniowy „będzie miał szanse na spełnienie, kiedy (…) będzie funkcjonowało ministerstwo budownictwa”. Przekonywał też, że „budownictwo to koło zamachowe gospodarki”, „jedno miejsce pracy w budownictwie generuje trzy miejsca pracy w przemyśle”, a jedna złotówka na wsparcie budownictwa mieszkaniowego powoduje, że do budżetu państwa wpływają 3 zł różnorakich danin”.

Mówiący o potrzebie odbudowy zaufania społecznego b. szef Solidarności poseł Janusz Śniadek cytował tezy z Diagnozy społecznej prof. Janusza Czapińskiego. Akcentował za nim, że niski poziom kapitału społecznego stanie się już wkrótce główną barierą rozwoju Polski, wyjaśniając m.in., że brak zaufania, poszukiwanie zabezpieczeń przed nieuczciwością między partnerami handlowymi, zwiększa tzw. koszt międzytransakcyjny.

To spowalnia i hamuje gospodarkę. A więc odbudowa kapitału społecznego, odbudowa zaufania, staje się warunkiem rozwoju Polski

— podkreślił Śniadek. Uznał przy tym, że jednym z kroków dla odbudowy społecznego zaufania, a jednocześnie zwiększania konkurencyjności Polski, będzie proponowany przez PiS pakt dla wzrostu wynagrodzeń.

Ożywieniu pustego dziś w opinii Śniadka art. 24. Konstytucji, stanowiącego, że praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej, miałoby natomiast służyć wprowadzenie do Kodeksu pracy tzw. domniemania stosunku pracy we wszystkich sytuacjach spornych.

To po stronie pracodawcy leżałoby wykazanie, że stosunek pracy nie miał miejsca. Takie rozwiązanie zdecydowanie poprawiłoby zaufanie obywateli do państwa

— uznał b. szef Solidarności.

AM/PAP

« poprzednia strona
123

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.