Jak już informowaliśmy, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło wystąpiła z wnioskiem o dodanie do planowanego na 6 września (dość absurdalnego na razie) referendum kilku sensownych pytań.
CZYTAJ O TEJ SPRAWIE: Beata Szydło na wiecu w Bełchatowie: Rozszerzmy wrześniowe referendum o pytania ws. wieku emerytalnego, sześciolatków i Lasów Państwowych! „Musi się dać, trzeba to zrobić!”
Obecna szefowa rządu zareagowała na to w sposób dla siebie typowy - szyderstwem i kpiną:
Nie wiem, skąd taka nagła zmiana frontu, jak ktoś tak od ściany do ściany postępuje, nagle chce nowego referendum, to brzmi to, tak trochę, mało wiarygodnie. Ale oczywiście każdy w Polsce ma prawo składać swoje pomysły
— dowodziła. Ze strony Platformy padły też głosy, że to niemożliwe, bo referendum zostało już ogłoszone.
To nieprawda. Nie ma żadnych prawnych przeszkód by to obecnie dość dziwaczne referendum przekształcić w głosowanie nad naprawdę najważniejszymi dla Polaków sprawami. Portal wPolityce.pl dotarł do opinii prawnej „w sprawie możliwości uchylenia lub zmiany postanowienia prezydenta w sprawie zarządzenia referendum ogólnokrajowego”. Dokument sporządził profesor dr hab. Mariusz Muszyński z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Oto najważniejsza teza opinii:
Możliwa jest zmiana lub uchylenie postanowienie prezydenta w sprawie referendum ogólnokrajowego. Wynika to z faktu, że: — obowiązujące prawo nie zawiera norm zabraniających prezydentowi zmiany decyzji w sprawie zarządzenia referendum; — sama decyzja co do zarządzenia referendum ogólnokrajowego należy do uprawnień władczych prezydenta (tzw. prerogatyw), których istotą jest dyskrecjonalność władztwa wynikająca z konkretnego ustrojowego umocowania prezydenta w konstytucji; — mimo literalnej niejasności (prezydent wydaje akt urzędowy polegający na „zarządzeniu referendum ogólnokrajowego), treść tej prerogatywy (art. 144 ust. 3 pkt 5) obejmuje pełną sferę decyzyjną, tj. możliwość zarządzenia, rezygnację z zarządzenia na każdym etapie, ewentualnie zmiany w jego zakresie przedmiotowym; — swoboda decyzyjna prezydenta jest jednak ograniczona w kilku punktach proceduralnych na rzecz Senatu (zgoda na ogłoszenie w konkretnej formule obejmującej dwie kwestie: treść pytań i termin referendum). Literalne ograniczenie to jest jednak skutkujące jednokierunkowo (działa w płaszczyźnie zgody na zarządzenie referendum, dokonywania zmiany, ale już nie na odwołanie). Nie blokuje też samej decyzji przez prezydenta w sensie władczym w aspekcie zmiany lub uchylenia postanowienia.
I dalej:
Szczególny przypadek wiąże się z sytuacją, kiedy procedowanie w sprawie referendum nakłada się na zmianę na urzędzie prezydenta. Pełnienie go przez nową osobę może wiązać się z inna oceną problemu, zarówno z perspektywy jego „szczególnego znaczenia dla państwa”, czy kształtem, liczbą czy rodzajem pytań referendalnych, użytecznością kalendarza referendalnego itp. Ulega to wzmocnieniu, kiedy zmiana osobowa na urzędzie prezydenta wiąże się ze zmianą oceny prawnej samego postanowienia, w szczególności pod kątem jego zgodności z konstytucją. Dodatkową presję na przeprowadzenie zmiany lub uchylenia wywierać będzie na nowego prezydenta wspomniana już kilkakrotnie funkcja strażnika konstytucji (126 ust. 2), która dotyczy przecież nie tylko jego własnego działania, ale też działania wszystkich organów państwa. Obejmuje także ocenę i możliwą naprawę działań swego poprzednika na urzędzie, tym bardziej jeśli podejmował on działania wbrew uzasadnionym opiniom prawnym. Dlatego tak ważne w okresie przejściowym jest powstrzymanie się przez ustępującego prezydenta od podejmowania kontrowersyjnych decyzji, jak i konsultowanie kluczowych, albo wątpliwych decyzji z następcą. Rozbieżność w ocenach może wymuszać uchylenie zarządzeń poprzednika.
A zatem:
Formalna zmiana lub uchylenie przez prezydenta wydanego wcześniej postanowienia o ogłoszeniu referendum ogólnokrajowego jest możliwa na każdym etapie, przed faktycznym przeprowadzeniem referendum. Należy ono do uprawnień władczych prezydenta (prerogatyw). Nie ma w tym zakresie przeszkód prawnych.
W szczególnej sytuacji możliwość zmiany lub uchylenia postanowienia w sprawie zarządzenia referendum może przekształcić się w obowiązek prezydenta, wynikający zarówno z ogólnego nakazu procedowania zgodnie z prawem (legalizm działania) w trybie art. 125 konstytucji, jak i z innych norm konstytucyjnych.
gim
Dla osób zainteresowanych na kolejnych stronach całość opinii:
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak już informowaliśmy, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło wystąpiła z wnioskiem o dodanie do planowanego na 6 września (dość absurdalnego na razie) referendum kilku sensownych pytań.
CZYTAJ O TEJ SPRAWIE: Beata Szydło na wiecu w Bełchatowie: Rozszerzmy wrześniowe referendum o pytania ws. wieku emerytalnego, sześciolatków i Lasów Państwowych! „Musi się dać, trzeba to zrobić!”
Obecna szefowa rządu zareagowała na to w sposób dla siebie typowy - szyderstwem i kpiną:
Nie wiem, skąd taka nagła zmiana frontu, jak ktoś tak od ściany do ściany postępuje, nagle chce nowego referendum, to brzmi to, tak trochę, mało wiarygodnie. Ale oczywiście każdy w Polsce ma prawo składać swoje pomysły
— dowodziła. Ze strony Platformy padły też głosy, że to niemożliwe, bo referendum zostało już ogłoszone.
To nieprawda. Nie ma żadnych prawnych przeszkód by to obecnie dość dziwaczne referendum przekształcić w głosowanie nad naprawdę najważniejszymi dla Polaków sprawami. Portal wPolityce.pl dotarł do opinii prawnej „w sprawie możliwości uchylenia lub zmiany postanowienia prezydenta w sprawie zarządzenia referendum ogólnokrajowego”. Dokument sporządził profesor dr hab. Mariusz Muszyński z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Oto najważniejsza teza opinii:
Możliwa jest zmiana lub uchylenie postanowienie prezydenta w sprawie referendum ogólnokrajowego. Wynika to z faktu, że: — obowiązujące prawo nie zawiera norm zabraniających prezydentowi zmiany decyzji w sprawie zarządzenia referendum; — sama decyzja co do zarządzenia referendum ogólnokrajowego należy do uprawnień władczych prezydenta (tzw. prerogatyw), których istotą jest dyskrecjonalność władztwa wynikająca z konkretnego ustrojowego umocowania prezydenta w konstytucji; — mimo literalnej niejasności (prezydent wydaje akt urzędowy polegający na „zarządzeniu referendum ogólnokrajowego), treść tej prerogatywy (art. 144 ust. 3 pkt 5) obejmuje pełną sferę decyzyjną, tj. możliwość zarządzenia, rezygnację z zarządzenia na każdym etapie, ewentualnie zmiany w jego zakresie przedmiotowym; — swoboda decyzyjna prezydenta jest jednak ograniczona w kilku punktach proceduralnych na rzecz Senatu (zgoda na ogłoszenie w konkretnej formule obejmującej dwie kwestie: treść pytań i termin referendum). Literalne ograniczenie to jest jednak skutkujące jednokierunkowo (działa w płaszczyźnie zgody na zarządzenie referendum, dokonywania zmiany, ale już nie na odwołanie). Nie blokuje też samej decyzji przez prezydenta w sensie władczym w aspekcie zmiany lub uchylenia postanowienia.
I dalej:
Szczególny przypadek wiąże się z sytuacją, kiedy procedowanie w sprawie referendum nakłada się na zmianę na urzędzie prezydenta. Pełnienie go przez nową osobę może wiązać się z inna oceną problemu, zarówno z perspektywy jego „szczególnego znaczenia dla państwa”, czy kształtem, liczbą czy rodzajem pytań referendalnych, użytecznością kalendarza referendalnego itp. Ulega to wzmocnieniu, kiedy zmiana osobowa na urzędzie prezydenta wiąże się ze zmianą oceny prawnej samego postanowienia, w szczególności pod kątem jego zgodności z konstytucją. Dodatkową presję na przeprowadzenie zmiany lub uchylenia wywierać będzie na nowego prezydenta wspomniana już kilkakrotnie funkcja strażnika konstytucji (126 ust. 2), która dotyczy przecież nie tylko jego własnego działania, ale też działania wszystkich organów państwa. Obejmuje także ocenę i możliwą naprawę działań swego poprzednika na urzędzie, tym bardziej jeśli podejmował on działania wbrew uzasadnionym opiniom prawnym. Dlatego tak ważne w okresie przejściowym jest powstrzymanie się przez ustępującego prezydenta od podejmowania kontrowersyjnych decyzji, jak i konsultowanie kluczowych, albo wątpliwych decyzji z następcą. Rozbieżność w ocenach może wymuszać uchylenie zarządzeń poprzednika.
A zatem:
Formalna zmiana lub uchylenie przez prezydenta wydanego wcześniej postanowienia o ogłoszeniu referendum ogólnokrajowego jest możliwa na każdym etapie, przed faktycznym przeprowadzeniem referendum. Należy ono do uprawnień władczych prezydenta (prerogatyw). Nie ma w tym zakresie przeszkód prawnych.
W szczególnej sytuacji możliwość zmiany lub uchylenia postanowienia w sprawie zarządzenia referendum może przekształcić się w obowiązek prezydenta, wynikający zarówno z ogólnego nakazu procedowania zgodnie z prawem (legalizm działania) w trybie art. 125 konstytucji, jak i z innych norm konstytucyjnych.
gim
Dla osób zainteresowanych na kolejnych stronach całość opinii:
Strona 1 z 8
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/257489-tylko-u-nas-ujawniamy-ekspertyze-prawna-ktora-jasno-stwierdza-mozliwa-jest-zmiana-postanowienia-prezydenta-w-sprawie-referendum-na-kazdym-etapie