Marta Kaczyńska dla wPolityce.pl: Platforma tonie, a zmiany w rządzie mogą być ruchami wyprzedzającymi przed kolejnymi taśmami. NASZ WYWIAD

Fot. M. Czutko/wSieci
Fot. M. Czutko/wSieci

wPolityce.pl: Rząd Ewy Kopacz ma nowych ministrów. W Pani ocenie uda się Platformie Obywatelskiej zmienić w ten sposób nastroje społeczne?

Marta Kaczyńska: Nie sądzę, by to się udało. Spośród nowych ministrów znam jedynie nazwisko prof. Zembali. Z tego co wiem, to wybitny lekarz. Jednak pamiętamy, że pozostały cztery miesiące do wyborów, takie zmiany w rządzie niewiele poprawią. W obliczu tego, co wydarzyło się po ujawnieniu akt postępowania dotyczącego tzw. afery taśmowej, uratować tego rządu i skompromitowanej formacji politycznej się nie da. Nowi ministrowie, poza ministrem sportu, mają świadomość, że ich rola jest chwilowa. Mamy moment schyłkowy układu rządzącego, a Ministerstwa trzeba było zapełnić. Znaczenie ciekawsze od nominacji jest to, jak do nich doszło.

Dlaczego to ciekawsze? Co Panią intryguje?

Pytanie dlaczego sam fakt ujawnienia akt, a nie ich treść, spowodował taką rewolucję w rządzie. To może oznaczać, że na taśmach znajdują się znacznie bardziej kompromitujące polityków rządzących informacje niż dotąd sądzimy. Dymisje ministrów, jak również skłonienie marszałka Sejmu do odejścia, jawią się jako ruchy wyprzedzające. Nie wykluczam, że dowiemy się o odchodzących ludziach czegoś więcej. Wiadomości o nich mogą być tak kompromitujące, że ich pozostawanie we władzach było zupełnie niemożliwe. Sądzę, że ta wymiana miała służyć temu, by koalicja PO-PSL nie została osłabiona kolejnymi przeciekami. Ta zmiana nie ma większego znaczenia.

Platforma Obywatelska od kilku tygodni działa nieporadnie. Zupełnie jakby wszyscy doradcy PR-owscy nagle uciekli…

Mam wrażenie, że Platforma wciąż nie podniosła się po tej olbrzymiej, zaskakującej porażce, jaką były wybory prezydenckie. Przegrana Bronisława Komorowskiego zdaje się wprawiła Platformę w stan zupełnego bezwładu. Ruchy rządzących są dość chaotyczne, co jednak nie dziwi. Ewa Kopacz nie jawi się jako lider i silny przywódca, więc innych decyzji po niej się nie spodziewam. Premier jest osobą pozbawioną charyzmy.

Czy to nie krzywdząca ocena?

Interesuje się mocno sprawami publicznymi, ale i tragedią smoleńską. Przez pryzmat tego, jak zachowywała się Ewa Kopacz zaraz po katastrofie, uważam, że obecna premier jest niewiarygodna. Taka postać nie jest w stanie mocno trzymać sterów okrętu, który nabiera wody. Po wyborach prezydenckich ten proces przyspieszył. Platforma Obywatelska już tonie i sądzę, że nic nie jest w stanie jej uratować. Większych szans na sukces w kolejnych wyborach PO nie ma. Ostatnie zmiany pokazują, że zasoby kadrowe formacji rządzącej się już wyczerpały.

Może jednak zmiany mają szanse pokazać PO, jako formację odświeżoną, która walczy o zaufanie Polaków?

Nowi ministrowie nie wydają się być wielkimi osobowościami politycznymi, które są w stanie nadać nowy kierunek rządowi PO-PSL. Oni raczej nie wprowadzą również wątków, które przysporzą władzy popularności. Platforma udowodniła już, że jest partią daleką od obywateli, pokazała, że jest partią obrony interesu grupy beneficjentów systemu, który jest strukturą antyrozwojową wobec Polski i obywateli.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.