Twitter kpi z „katastrofy lotniczej” Sikorskiego. „Zwykłe przerwanie startu jakich wiele, a tu wielka afera”

Fot. PAP/Jacek Turczyk
Fot. PAP/Jacek Turczyk

Awaria rządowego Embraera z parlamentarzystami i marszałkiem Sejmu Radosławem Sikorskim na pokładzie oraz histeryczne wręcz relacjonowanie tego wydarzenia przez mainstreamowe media, wywołały falę kpin na Twitterze.

Szczególnie poseł SLD Jerzy Wenderlich, który opisał przerwanie przez pilota startu samolotu jako „jedną z najbardziej dramatycznych chwil, jakie przeżył”, rozbawił Twitterowców.

Podczas podróży byłem w różnych trudnych sytuacjach. Ta była rzeczywiście jedną z bardziej niebezpiecznych

—zapewniał w TVN24 zdenerwowany poseł.

Fot. Twitter/@screenshot
Fot. Twitter/@screenshot

Wenderlich rozpędził się bardziej niż samolot i nie może wyhamować

—komentuje na Twitterze @AndrzejKowalski.

Fot. Twitter/screenshot
Fot. Twitter/screenshot

Czytam, że Wenderlich jako jedyny wystartował

—szydzi z posła SLD @OjciecRedaktor. Inni zwracają uwagę na banalność dzisiejszego wydarzenia.

Fot. Twitter/screenshot
Fot. Twitter/screenshot

Zwykłe przerwanie startu jakich wiele, a tu wielka afera. Tylko dlatego, że samolot wiózł świnki. Ech…

—pisze Twitterowiec Mariusz Malicki - @mazik73. A Krzysztof WWWW (@55_wy) sugeruje, że samolot nie wystartował, bo „nie był w stanie unieść tej politycznej patologii”.

Fot. Twitter.screenshot
Fot. Twitter.screenshot

Samolot z @SikorskiRadek na pokładzie po nabraniu prędkości nie zdołał się wznieść. Pilot wyhamował. Ciężko unieść polityczną patologię

Na Twitterze pojawiły się jednak także poważniejsze tony. Niektórzy zwracają uwagę na konieczność zakupu „bezpiecznych samolotów” dla prezydenta i rządu.

Fot. Twitter/screenshot
Fot. Twitter/screenshot

Ktoś się wreszcie odważy powiedzieć – pora na zakup samolotów?

—pyta dziennikarka Joanna Racewicz.

Fot. Twitter/screenshot
Fot. Twitter/screenshot

A tak żarty na bok. Ile jeszcze czasu nasi politycy będą latać rosyjskimi złomami i czarterami, droższymi od nowych?

—wtóruje jej @makowski. Inni wprost nawiązują do katastrofy Smoleńskiej, zastanawiając się, czy parlamentarzyści w chwili awarii myśleli o pasażerach TU 154M.

Fot. Twitter/screenshot
Fot. Twitter/screenshot

Ciekawe, co myślał Radek, gdy samolot gwałtownie hamował? Czy wspomniał przez sekundę tych co w Smoleńsku zginęli?

—pyta @piotr_popiel. A felietonista „wSieci” i „wPolityce.pl” Krzysztof Feusette ironizuje, że „jakoś brak ekspertów, którzy by stwierdzili, że ten samolot nie miał prawa wystartować”.

Fot. Twitter/screenshot
Fot. Twitter/screenshot

TVN24 nie kwapi się do zaproszenia ekspertów, którzy stwierdzą, że „ten samolot nie miał prawa wystartować”? To może chociaż R.Sikorski?

—zastanawia się felitonista.

Czytaj także: Awaria samolotu z Sikorskim. „Byliśmy przerażeni, bo to na co dzień się nie zdarza. Nagle samolot ma dziób w górze i ostro hamuje”

Ryb

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.