Przyszedł czas na prezydenta, który rozumie, że ma służyć polskiemu społeczeństwu powiedział Andrzej Duda na wiecu w Bełchatowie, na który przyszło kilka tysięcy osób. Bełchatów był jednym z pierwszych miast, które odwiedził w tej kampanii. Od tamtej pory objechał prawie 20 powiatów.
Nie możemy sobie pozwolić na to, by nas dzielić: tamci są radykalni, a tamci racjonalni
— dodał, podkreślając tak liczna obecność wyborców na spotkaniach z nim pokazuje, jak wielka jest potrzeba zmiany.
Aby w Polsce w końcu przyszła uczciwa władza, która zacznie dbać o interesy obywateli, a nie o interesy jakiejś wąskiej kasty partyjnej czy biznesowej, czy innej koterii, czy sitwy. Dzisiaj Polacy bardzo tego potrzebują
— powiedział.
Ocenił, że widać zmęczenie nieudolnością, marnotrawstwem miliardów złotych.
Podczas gdy wszyscy słyszą: „nie da się wprowadzić uczciwej pomocy finansowej ze strony państwa dla ludzi niepełnosprawnych, dla rodziców niepełnosprawnych dzieci”, w tym samym czasie w samym programie budowy dróg ekspresowych i autostrad rząd PO zmarnował 20 mld zł. Ile pomocy można było za to ludziom dać
— pytał.
Dodał, że tę liczbę - 20 mld - podała nie opozycja, ale niezależna instytucja Forbes. Jak mówił, największe zlecenia dostawały firmy zagraniczne, a polskie firmy były podwykonawcami. Podkreślał, że wiele z nich nie otrzymało zapłaty i w związku z tym firmy te upadły.
Kandydat PiS mówił, że marnotrawstwem jest brak dbałości, by pieniądze trafiały do polskiego budżetu; wymienił rozstrzygnięty przetarg dla armii na śmigłowiec w całości produkowany za granicą.
Jest pytanie, jak można prowadzić taką politykę, która oznacza wyprowadzanie pieniędzy za granicę
— pytał. Przekonywał, że jest potrzeba podwyższenia kwoty wolnej od podatku.
Zobowiązałem się, że stosowny projekt zostanie złożony w Sejmie
— powiedział. Zaznaczył, że PO w 2011 r. mówiła, że nie podniesie wieku emerytalnego, a prezydent Komorowski, mimo obywatelskiego wniosku o referendum, ustawę tę podpisał.
Duda mówił, że trzeba bronić polskiego przemysłu wydobywczego. Przekonywał, że wielkim zadaniem jest unowocześnianie przemysłu, by nasza gospodarka wyszła z pułapki średniego rozwoju.
Potrzebna jest gospodarka konkurencyjna i wydajna
— argumentował. Dodał, że nie powinniśmy rezygnować z węgla pod postulatem dekarbonizacji. Mówił też, że węgiel jest surowcem strategicznym, gwarantującym Polsce suwerenność.
To znaczy, że trzeba prowadzić twardą politykę na arenie międzynarodowej
— mówił Duda.
Nie możemy sobie pozwolić na to, by nas dłużej dzielono; mówiono: ci są tacy, ci są inni; ci są radykalni, tamci są racjonalni. Każdy z nas jest trochę radykalny, trochę racjonalny
— powiedział Duda. Przekonywał, że musimy szukać wspólnych wartości, bo tylko wtedy jesteśmy w stanie budować kapitał społeczny.
Zaufanie trzeba odbudować w wielu dziedzinach. To wielkie zadania dla prezydenta
— dodał. Podkreślił, że przyszedł czas na prezydenturę, która rozumie, że ma służyć polskiemu społeczeństwu.
CZYTAJ TEŻ: Polska 24 godziny na dobę! Szalone tempo Dudabusa na finiszu kampanii. NASZA RELACJA godzina po godzinie
wwr
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/245548-andrzej-duda-w-belchatowie-nie-mozemy-sobie-pozwolic-na-to-by-nas-dluzej-dzielono-kazdy-z-nas-jest-troche-radykalny-troche-racjonalny
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.