Posłowie PO sugerują, że za "atakiem" na Komorowskiego stoi sztab Dudy. Brudziński: "Takie insynuacje są rodem z konferencji Jerzego Urbana". NASZ WYWIAD

Fot. Facebook Joachim Brudziński
Fot. Facebook Joachim Brudziński

Polska polityka może wyglądać zupełnie inaczej. Można spierać się na argumenty tak jak czyni to Andrzej Duda. To jest istota demokracji. A nie zniżać się do poziomu jaki proponują nam poseł Grupiński i Szejnfeld, czy ten na rzecz którego oni pracują - podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl Joachim Brudziński.

wPolityce.pl: W ocenie Adama Szejnfelda i szefa klubu PO Rafała Grupińskiego za incydent, który miał miejsce w Toruniu, gdzie młody mężczyzna została zatrzymany przez BOR bo stwarzał zagrożenie dla prezydenta, odpowiedzialny jest Andrzej Duda. Domagają się oni od niego zdecydowanej reakcji. Jak Pan to ocenia?

Joachim Brudziński: Czuje się zażenowany, że w polskiej polityce można posunąć się do takich manipulacji, do takiego grubiaństwa. Wtedy kiedy to zdarzenie miało miejsce rozmawiał o bardzo poważnych sprawach, o problemach rodzicielstwa zastępczego. Był na spotkaniu z rodzicami, który oddają swoje serce, swoją całą miłość i poświęcają cały swój czas osieroconym dzieciom. Takie insynuacje, rodem z konferencji Jerzego Urbana, są czymś tak nieprzyzwoitym, że nie pozostaje mi nic innego jak tylko stwierdzić, że musieli mieć niezłego inspiratora ci, którzy do takich metod jakie stosował rzecznik PRL, się odwołują. Nic więcej nie mam do powiedzenia, ponad to że polska polityka może wyglądać zupełnie inaczej, że w polskiej polityce można spierać się na argumenty tak jak czyni to Andrzej Duda. To jest istota demokracji. A nie zniżać się do poziomu jaki proponują nam poseł Grupiński i Szejnfeld, czy ten na rzecz którego oni pracują.

W debacie prezydenckiej Bronisław Komorowski usiłował zasugerować, że kolegami Andrzeja Dudy są kibole…

Panie redaktorze, oni będą teraz usiłowali odwoływać się do właśnie takich insynuacji czy prowokacji, będą robili wszystko żeby do końca dzisiejszego dnia, a może nawet i jutro czy w niedziele takie wrażenie wywołać. Proszę Państwa, róbmy swoje, bo jest szansa na zmiana, teraz jest czas zmian. Teraz rozmawiamy o sprawach rolników. I właśnie dzisiaj do Andrzeja Dudy podszedł młody rolni, młody ojciec rodziny i powiedział bardzo wyraźnie, że obecny prezydent przez całą swoją prezydenturę siedział pod żyrandolem, a o rolnikach przypomniał sobie dwa czy trzy dni przed wyborami. Polska polityka może wyglądać inaczej, może do niej wrócić uczciwość, ideowość i chęć do ciężkiej pracy. A tą żółć, te brudy, którymi przeciwnicy Andrzeja Dudy próbują na niego wylać zostawmy im samym.

Czyli potępiacie ten incydent i zupełnie się od niego odcinacie?

Muszę bardzo jasno podkreślić, że jedyne co wiem to to, że miał w Toruniu miejsce jakiś incydent i musiało interweniować BOR, ale nie mam pojęcia co się tam stało, jakie były szczegóły tego wydarzenia. My zajmujemy się od kilku tygodni pozytywną kampanią wyborczą, a nie takimi sprawami. Do Andrzeja Dudy także dzisiaj podchodzili ludzie, którzy krytykują jego program dla Polski czy wyrażają sceptycyzm i on z nimi rozmawia, nie grozi im, policja ich nie odsuwa na bok, tu nikt nikogo nie knebluje, nikt tu nikogo nie zakuwa w kajdanki. Nawet jeśli na spotkania z naszym kandydatem przychodzą jacyś przeciwnicy, to Andrzej Duda nie reaguje agresją czy złymi emocjami, on do nich wyciąga rękę. A nasi przeciwnicy? Dajmy sobie z nimi spokój…

Rozmawiał Marcin Fijołek

CZYTAJ WIĘCEJ: Grupiński i Szejnfeld od początku wiedzieli, kto stoi za „incydentami” w Toruniu: „To przykład na to, jacy ludzie w tej chwili zmierzają ku władzy”


Zachęcamy do kupna aktualnego numeru tygodnika „wSieci” w wersji elektronicznej! E - wydanie tygodnika - to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne.

Szczegóły na:http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html. Zapraszamy do czytania!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.