Trzech na jednego to lepsze niż dziesięciu na jednego, a tak wygląda ta kampania: wszyscy huzia na jednego Józia…
— mówił Bronisław Komorowski w rozmowie na antenie Polsat News, dziękując za inną niż w TVP formułę rozmowy.
Prezydent nie zgadzając się na debatę ze swoimi kontrkandydatami w wyborach, wybrał unik - i spotkał się z przedstawicielami Polsatu News, „Rzeczpospolitej” i Programu 1 PR (Gugała, Piasecki, Szubartowicz) w ulubionym przez siebie sposobie debatowania: z zaprzyjaźnionymi dziennikarzami.
Kandydat Platformy Obywatelskiej odpowiadał na pytanie między innymi dotyczące negatywnego spotu wymierzonego w Andrzeja Dudę.
Nigdy nie kwestionuję cudzych poglądów - kwestionuję wpływ ludzi z takimi poglądami na politykę państwa polskiego. W państwie polskim są ludzie o różnych poglądach i na tym polega to, o czym mówiłem. Że scena polityczna dzieli się na radykałów i ludzi racjonalnych, umiarkowanych. (…) Kwestia sumienia jest ważna, ale każdy powinien rozstrzygać to we własnej duszy. Wychowałem z małżonką pięcioro dzieci i nie mieliśmy tego dramatu. Nie ma nikt moralnego prawa odmawiania innym szczęścia, że chce metodą in vitro zyskać dziecko
— ocenił.
Poglądy Dudy ocenił mianem „okrucieństwa wynikającego z fundamentalizmu”.
Abp Michalik powiedział coś bardzo ważnego - w świecie polityki można zawierać kompromisy, w świecie moralności nie. Ale moralność każdy z nas rozważa we własnym sumieniu. Powiedział, że można iść drogą większego dobra - a większym dobrem ws. in vitro jest uregulowanie ustawą
— zaznaczył.
Komorowski nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy metoda in vitro powinna być refundowana przez państwo jedynie dla małżeństw. Nie powiedział też, czy podpisze ustawę przygotowywaną przez rząd.
Pytany o związki partnerskie, aborcję i eutanazję - Komorowski znów zrobił unik.
Debatę dopuszczam - debatować trzeba o wszystkim. Nie zachęci mnie pan do wypowiedzi „za” albo „przeciw” nieistniejącego rozwiązania prawnego. (…) W kwestii związków partnerskich mówiłem przed wieloma laty, że trzeba szukać rozwiązań, które pozwoliłyby na lepsze funkcjonowanie w sprawach czysto życiowych - dziedziczenia, mieszkania, opieki zdrowotnej… Byle to się mieściło w granicach polskiej konstytucji. Nie warto się szarpać o sztandary w tej sprawie, ale szukać optymalnych rozwiązań
— mówił.
W kwestii podwyższenia wieku emerytalnego, prezydent stwierdził, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie pozwoli na powrót do poprzednich rozwiązań, a ewentualne rozwiązanie zmniejszyłoby emerytury.
To jest amok wyborczy! Pozbawienie zdrowego rozsądku i wiedzy prawniczej! (…) Kłamanie Polakom jest pożyteczne wyborczo. Ja się na to nie godzę
— irytował się.
Komorowski mówił też o „szukaniu bardziej elastycznego rozwiązania” w sprawie wcześniejszego przejścia na emeryturę.
Jest jeszcze trzeci filar. Kancelaria Prezydenta przygotowuje rozwiązania, które pozwoliłyby na doubezpieczanie się, czyli płacenie większych składek - ale by to było rozwiązanie dostępne również dla średnio zamożnych
— podkreślił.
Dopytywany o kwestie problemów demograficznych, Komorowski mówił o tym, że duże rodziny są „źródłem siły w przełamywaniu kryzysu”.
Po raz pierwszy od dziesiątek lat udało się w Kancelarii Prezydenta zbudować kompleksowy program polityki prorodzinnej! Dobry Klimat Dla Rodziny - to program wszechstronny!
— zachwalał się prezydent.
Mówił też o wydłużonych urlopach macierzyńskich, wysiłku samorządów i „milionie rodzin”, które skorzystały - zdaniem Komorowskiego - na ulgach podatkowych.
W wyniku wdrożenia tych rozwiązań, a program trzeba kontynuować i będzie kontynuowany w kolejnej kadencji, te rozwiązania już dają pierwsze efekty - one nie są na miarę naszych aspiracji, ale są pierwsze sygnały, że przełamujemy kryzys demograficzny
— ocenił.
Komorowski pytany o poparcie „Solidarności” dla Andrzeja Dudy, Komorowski odparł, że nic się nie zmieniło.
5 lat temu poparli Jarosława Kaczyńskiego i przegrał te wybory. (…) Dla prezydenta Polski sentymenty z tytułu przeszłości są ważne i miłe, ale równe traktowanie związków zawodowych jest obowiązkiem
— przekonywał.
Mówił też o „odmętach szaleństwa” w kwestii polityki wobec Ukrainy i konieczności „pójścia środkiem polskiej drogi” - atakował przy tym Andrzeja Dudę, którego oskarżył o chęć wysłania broni na Ukrainę.
svl, Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/243377-zamiast-na-debacie-z-rywalami-w-otoczeniu-zaprzyjaznionych-mediow-gorzkie-zale-komorowskiego-tak-wyglada-ta-kampania-wszyscy-huzia-na-jednego-jozia