Jarosław Gowin: "W imię elementarnych standardów Grabarczyk powinien zostać odwołany przez Kopacz, albo sam odejść!" NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Nawet najpoważniejsze zarzuty uchodzą politykom rządzącym płazem. Z jednej strony rozpostarły nad nimi parasol ochronny media, a z drugiej strony służby, czy wymiar sprawiedliwości

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jarosław Gowin, były działacz PO i były minister sprawiedliwości.

wPolityce.pl: Jak Pan ocenia sprawę Cezarego Grabarczyka?

CZYTAJ TAKŻE: Wielka ściema Grabarczyka!? Sfałszowany podpis ministra sprawiedliwości przy protokole egzaminu na broń. Kiedy dymisja?

Jarosław Gowin: To bardzo źle wygląda. Mówię to ze smutkiem, jako były minister sprawiedliwości. Minister Grabarczyk wystawił na szwank nie tylko reputację resortu, ale całego wymiaru sprawiedliwości. Moim zdaniem powinien zachować się honorowo i podać się do dymisji.

Minister został już przesłuchany w tej sprawie jako świadek, więc nie będzie miał postawionych zarzutów. Brak tych zarzutów jest jego głównym argumentem za tym, że nie musi ustępować ze stanowiska.

Tak, ale zarzuty karne to jedna sprawa, zaś odpowiedzialność polityczna to rzecz kolejna. Zarzuty są na tyle poważne, że w imię zupełnie elementarny standardów minister Grabarczyk powinien zostać odwołany przez panią premier Kopacz, albo sam powinien podać się do dymisji.

Dlaczego w takich kwestiach politycy PO nie ustępują ze stanowisk? To przecież łamanie standardów krajów cywilizowanych.

Ja myślę, że to wzięło swój początek od afery hazardowej. Wówczas wśród polityków obozu rządowego pojawiła się postawa typu „hulaj dusza – piekła nie ma”. Nawet najpoważniejsze zarzuty uchodzą politykom rządzącym płazem. Z jednej strony rozpostarły nad nimi parasol ochronny media, a z drugiej strony służby, czy wymiar sprawiedliwości. To wszystko rodzi poczucie bezkarności.

Czyli sprawa rozmyje się i Grabarczyk zachowa stanowisko? Co się mówi o tym w Sejmie?

Widać wyraźnie, że minister postanowił iść w zaparte i chyba taka jest też decyzja polityczna w Platformie Obywatelskiej. Kolejni posłowie tej partii wystawiają na szwank swoje imię broniąc publicznie ministra Grabarczyka

Czy nie uważa pan, że główny wpływ na to, że Grabarczyk zachowa stanowisko jest to, że w PO stanowi on ważne skrzydło, jest liderem tzw. spółdzielni i stanowi przeciwwagę dla frakcji Grzegorza Schetyny?

Z całą pewnością wyrzucenie Grabarczyka byłoby pośrednio ogromnym wzmocnieniem dla Grzegorza Schetyny. Ewa Kopacz cały czas zastanawia się, czy jeszcze przed wyborami nie uderzyć w środowisko obecnego ministra spraw zagranicznych. Ale nawet jeśli nie uderzy, to będzie bardzo pilnować, aby nie wzmocnić frakcji Schetyny. Tak więc to będzie jeden z powodów, dla których minister Grabarczyk nie straci posady. Ale tak jak wcześniej wspomniałem, środowisko PO zachowuje się w sposób butny i w żadnej sprawie nie chce przyznać się do błędu. Nawet w sprawach tak ewidentnych jak przypadek ministra Grabarczyka.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki


Polecamy najnowsze wydanie tygodnika „wSieci” a w nim m.in : Nasze śledztwo - redakcja ujawnia jak powiązany z Moskwą gigant finansowy - przy wsparciu władzy - przejmuje rynek lichwiarskich pożyczek w Polsce, fragmenty drugiego tomu książki „Resortowe dzieci. Służby” Doroty Kani, Macieja Marosza i Jerzego Targalskiego, a także Michał Kamiński czyli zdrajca na salonach oraz Polacy na ławie oskarżonych za sprawą niedawnej wypowiedzi szefa FBI.

Największy konserwatywny tygodnik opinii w Polsce  w sprzedaży także w formie e-wydania. Szczegóły na:http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych