Francuskie śmigłowce za poparcie Francji dla Tuska?! Siemoniak: „Chcieliśmy poloneza, proponowali malucha”

fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

Szef MON Tomasz Siemoniak broni decyzji o dopuszczeniu do testów przez polską armię francuskich śmigłowców, kosztem produkowanych w zakładach w Mielcu i Świdniku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Andrzej Duda w „Polityce przy kawie”: „Obawiam się, że wybór francuskich śmigłowców to element politycznych targów. W Mielcu mówiło się o tym kilka miesięcy temu…”

Siemoniak przekonuje, że francuska firma wprawdzie nie produkuje w Polsce śmigłowców, ale również ma zakłady w Polsce. W porównaniu z PZL w Mielcu i Świdniku są to jednak zakłady marginalne, a helikoptery, na które postawił MON, będą produkowane we Francji.

Dlaczego MON nie postawił śmigłowce z Mielca czy Świdnika, gdzie zakłady lotnicze, wraz z powiązanymi z nimi firmami, dają ponad 10 tys. miejsc pracy?

Po prostu ci oferenci zagraniczni, którzy mają fabryki w Polsce, nie złożyli ofert spełniających wymogi sił zbrojnych i to jest jedyna i prawdziwa przyczyna

— twierdzi Siemoniak w wywiadzie dla RMF FM, zaprzeczając, że cokolwiek zostało „skrojone” pod jednego oferenta.

Według Siemoniaka, jeden spośród oferentów z Mielca i Świdnika, nie ma jeszcze gotowego helikoptera, który spełniłby oczekiwania MON, a drugi (Siemoniak nie precyzuje który) „świadomie, mając w swoim światowym portfelu to, czego oczekujemy, przedstawił inną ofertę.”

Siemoniak nie potwierdza, że chodzi o zakłady mieleckie, które oferują Black Hawka, choć MON liczył na inny amerykański śmigłowiec.

Nie chcę mówić konkretnie nazwami firmy, natomiast to jest sytuacja taka, że my potrzebujemy samochód klasy poloneza, żeby używać tutaj bezpiecznych marek, a ktoś mówi: Mamy świetnego malucha, kupcie tego malucha, bo jest świetny. A my mówimy: nie, dajcie poloneza, którego macie w swojej ofercie

— stwierdził.

Siemoniak zaprzecza, że zaaprobowanie francuskich śmigłowców to cena za poparcie Francji dla Donalda Tuska przy wyborze na szefa Rady Europejskiej.

To jest absolutna bzdura. Dlaczego w takim razie zdecydowaliśmy się na system obrony powietrznej z USA? Jak to wytłumaczyć? (…). Wybór przewodniczącego Rady Europejskiej przez 28 państw, to jest sprawa w zupełnie innym porządku

— zapewnia Siemoniak.

Szef MON jednocześnie ujawnia, że Polska nie stawia warunków, że jeśli mamy kupować śmigłowce we Francji, to ta nie może dostarczać Rosji Mistrali.

CZYTAJ TEŻ: Sikorsky i PZL Mielec zawiedzione werdyktem MON. „Decyzja ma charakter polityczny, a nie merytoryczny”

JKUB/RMF FM

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.