Temat polowań i danego przez Bronisława Komorowskiego słowa (w kampanii wyborczej w 2010 roku) powraca za sprawą samego prezydenta, który w czwartkowym wywiadzie dość mętnie odpowiadał na pytania związane z jego myśliwską pasją.
Co ciekawe, tropem wypowiedzi Komorowskiego poszły „Fakty tvn”, których to reporter postanowił zasięgnąć języka wśród polityków, ale i samych myśliwych.
Czy prezydent strzelał czy nie strzelał? Kręci czy nie kręci?
— pytał w swoim stylu Tadeusz Cymański.
A oburzony prof. Tomasz Nałęcz odpowiadał:
Prezydent nie strzela ani do zwierząt, ani do ludzi złej woli, którzy usiłują mu wmówić coś, czego nie robi!
— stwierdził doradca prezydenta.
Politycy politykami, ale co w temacie mówią zainteresowani problemem? Ani strona, nazwijmy ją, antyłowiecka, ani strona myśliwych nie dowierza prezydentowi w jego zapewnienia, że na polowaniach tylko się przygląda.
Nie chce mi się wierzyć, że jest się na polowaniu i nie pociąga za spust
— mówi Cezary Wyszyński z Fundacji Viva! Akcja dla Zwierząt.
I dodaje:
Do nas docierają sygnały, że prezydent poluje - lub jest obecny - ale nie mamy zdjęć, więc nie możemy się jednoznacznie wypowiedzieć
— ocenił.
A jeden z myśliwych - Walenty Wasiluk - malowniczo porównał deklaracje Komorowskiego:
To tak jakbym powiedział: ja bardzo lubię młode piękne kobiety, idę z nimi do łóżka, ale się z nimi nie kocham
— żartował.
No właśnie… Co z tymi polowaniami? I czy powrót tego tematu to aby nie próba rozbrojenia „bomby” w postaci zdjęć lub filmów z polowania?
svl, tvn
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/239709-co-z-tymi-polowaniami-mysliwi-nie-wierza-komorowskiemu-nalecz-oburzony-prezydent-nie-strzela-ani-do-zwierzat-ani-do-ludzi-zlej-woli