Jeżeli już dzisiaj pan Adam Hofman zasłania sobie usta czymkolwiek, to niech zasłania je sobie biletami lotniczymi do Madrytu, bo dopóki nie wyjaśni do końca tej sprawy, nie powinien zabierać zbyt aktywnie głosu w debacie publicznej!

— irytował się Robert Tyszkiewicz, szef sztabu Bronisława Komorowskiego podczas konferencji prasowej w Sejmie.

Polityk z otoczenia urzędującego prezydenta stwierdził, że domaga się przeprosin od Adama Hofmana.

Adam Hofman skłamał - oczekujemy w związku z tym przeprosin i pełnego wykonania wyroku zasądzonego przez sąd. Wiemy, że Hofman będzie miał kłopot z przeprosinami, bo do tej pory nie przeprosił za aferę madrycką

— cieszył się Tyszkiewicz.

CZYTAJ WIĘCEJ: Adam Hofman: „Jeśli można mnie skazać za próbę zapytania Komorowskiego - bez przesłuchania mnie! - to można skazać każdego obywatela…”

Podkreślił przy tym, że w otoczeniu Komorowskiego wyrok przyjęto bardzo dobrze. Robert Tyszkiewicz atakował też Andrzeja Dudę:

Druga kwestia - to sprawa Andrzeja Dudy i afery SKOK-ów i Dudy, którą ujawniła „Gazeta Wyborcza”. Tu również nie doczekaliśmy się odpowiedzi ze strony kandydata PiS!

— mówił, przekonując, że Duda jest podejrzany o „nielegalne naciski” z czasów, gdy był prezydenckim ministrem.

Szef sztabu Komorowskiego mówił, że nie odpuszczą tej sprawy.

Andrzej Duda nie ucieknie od tych pytań, bo uważamy je za niesłychanie istotne dla jakości życia publicznego w Polsce

— zakończył.

lw