Obrzydliwe! Dukaczewski nadaje: " Piotr P. kontaktował się, ale tylko i wyłącznie - z mojej wiedzy wynika - z panem prezydentem Lechem Kaczyńskim"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. tvn24.pl/wPolityce.pl
fot. tvn24.pl/wPolityce.pl

Platforma obywatelska poczuła chyba zagrożenie, bo wyciąga swoje najcięższe działa - dziś gościem RMF FM był bowiem gen. Marek Dukaczewski, były szef WSI.

Dawny żołnierz, mocno i głęboko związany ze służbami PRL bronił „dobrego imienia” Wojskowych Służb Informacyjnych, jednocześnie oskarżając prawicę o kontakty z założycielami SKOK Wołomin. Chociaż z tego rysuje się też obraz prawicy, która chciała poznać metody działania dawnych służb PRL, wykorzystując ów Piotra P.

Pan Piotr P. na początku lat 90. wszedł w bardzo bliskie kontakty z politykami prawicy, w tym również Porozumienia Centrum i PiS-u, no i potem był już w ich zainteresowaniu. Ze służb odszedł w pierwszej połowie lat 90., tak że trudno nawet mówić o jakiejkolwiek dłuższej pracy w służbach

— twierdził. Czyli jak zły to służby się go wypierają? Kuriozalne.

Na początku lat 90. był zapraszany na różnego rodzaju spotkania, otrzymywał również propozycje zajęcia, pracy wtedy, kiedy prawica przejęłaby władzę

— deklarował. Ale nazwisk podać „nie może”. Poza tym, prawica później przejęła władzę, więc czemu w elicie rządzących się nie znalazł?

WSI nigdy nie interesowało się partiami politycznymi…

— zapewniał, w co chyba nikt nie wierzy.

To politycy prawicy interesowali się próbą dotarcia do środka WSI. Nie udało się. (…) Próbowała pozyskać kilku oficerów, w tym również wymienionego przez pana oficera do tego, aby wyprowadzał informacje na zewnątrz

— twierdzi.

Oferowali mu wysokie stanowisko po to, aby uzyskać wgląd w to, co dzieje się w WSI. WSI było zawsze bardzo hermetyczne i takim pozostało

— dodaje.

Bezczelnie rzuca także oskarżenia na tragicznie zmarłego prezydenta:

Pan Piotr Polaszczyk kontaktował się, ale tylko i wyłącznie - z mojej wiedzy wynika - z panem prezydentem Lechem Kaczyńskim.

Jego zdaniem fakty tych spotkań powinny być gdzieś odnotowane - jeżeli tak, to czemu Kancelaria obecnego Prezydenta jeszcze ich nie ujawniła?

Po czym dodaje:

Nie chciałbym nikogo, niczym obciążać. Tym bardziej osoby, które zginęły w ogromnej dla nas tragedii, ale - ponieważ padły zarzuty - że pan Piotr Polaszczyk składał wizyty w Pałacu Prezydenckim obecnie - to ja mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że z mojej wiedzy wynika, że takie spotkania miały miejsce, ale z poprzednim prezydentem, panem Lechem Kaczyńskim.

Zapominając chyba, że rzuca oskarżenia na osobę zmarłą.

Dysponuję też zdjęciami, gdzie politycy PIS-u, są z oficerami WSI i nie robimy z tego powodu żadnego problemu

— stwierdził. Chyba ma na myśli zdjęcia z sali rozpraw…

Insynuował też, że Lech Kaczyński jedną ręką podpisywał raport z likwidacji WSI, a z drugiej strony kontaktował się z jego bohaterem - Panem Polaszczykiem.

To jest jeden z przynajmniej trzech powodów, dla których uległy ochłodzeniu stosunki między Pałacem Prezydenckim a panem Antonim Macierewiczem. Ponadto dla PiS-u było dużym zaskoczeniem to, że kiedy weszli do WSI, znaleźli w archiwach WSI notatki, które pan Piotr Polaszczyk sporządzał ze swoich spotkań z politykami prawicy. Tam były nazwiska, były miejsca spotkań, były podane okoliczności spotkań, były również podane cele tych spotkań. Były podane propozycje, jakie on otrzymywał. A więc jeżeli mamy sytuację, w której osoba darzona zaufaniem przez polityków prawicy pozostawia ślady o tych spotkaniach -gdzie prawdopodobnie zabiegano o dyskrecję tych spotkań - i to odkrywa pan Antoni Macierewicz, wchodząc do WSI, no to okazuje się, że jednak coś trzeba z tym zrobić

— twierdził, broniąc „długiego ramienia Moskwy”

WSI zlikwidowano dlatego, że WSI było wrogiem numer jeden PiS-u i IV RP. To był powód. Jeżeli odkryto, że pan Piotr Polaszczyk, który uchodził za osobę bliską tym, którzy teraz są w wiodącej partii opozycyjnej, sporządzał notatki ze spotkań i jego przełożeni byli informowani o tych spotkaniach, no to uznano go za zdrajcę, trzeba go zlikwidować. Likwidujemy go, publikując jego nazwisko w raporcie

— wysuwał oskarżenia dotyczące prawicy.

WSI jest zlikwidowane już od 9 lat, a nadal straszy. To źle, bo ta służba na to nie zasłużyła, to byli naprawdę porządni ludzie i porządni pracownicy cywilni

— powiedział. I tutaj chyba najlepiej zamliczeć.

CZYTAJ TAKŻE:

Piętrowe kłamstwa ws. powiązań prezydenta z WSI. Jak widać na załączonym zdjęciu, Komorowski nigdy nie spotkał pana P.

Mastalerek: Jeśli ktoś ma stracić na sprawie SKOK-ów to Bronisław Komorowski. Do dziś nie ma odpowiedzi na pytanie o związki jego syna z panem P.

Kurski pyta: “Czy prawdą jest, że syn Komorowskiego był prokurentem w jednej ze spółek prowadzonych przez byłego oficera WSI?”

ZOBACZ co wiąże Bronisława Komorowskiego z SKOK Wołomin i ludźmi z WSI

mc,rmf24.pl


Nowy numer „wSieci” już w kioskach! A w nim m.in. Marek Pyza i Marcin Wikło opisują szczegóły holenderskiego śledztwa dotyczącego katastrofy malezyjskiego samolotu, Ludwik Dorn w wywiadzie dla naszego tygodnika mówi o aktualnej kampanii prezydenckiej, o tym, jak bezlitosna jest matematyka dla Radosława Sikorskiego pisze Marek Pyza.

wSieci” - Największy konserwatywny tygodnik opinii w Polsce  w sprzedaży także w formie e-wydania.

Więcej na:http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych