O aferze w SKOK Wołomin oraz sytuacji w innych SKOKach rozmawiali goście TVN. Jarosław Sellin nawiązał do burzy, jaka wybuchła wokół Bronisława Komorowskiego.

SKOK-i w tych poszczególnych miasteczkach tworzą ludzie oddolnie. SKOK Wołomin stworzyli ludzie związani z WSI. Prezydent Komorowski był jednym posłem, który był przeciwko likwidacji WSI. Nie jest tajemnicą, że lubił się spotykać z ludźmi z WSI, na przykład ze stowarzyszenia „Pro Civili”

— mówił poseł PiS.

I zaznaczył, że czeka na wyjaśnienia prezydenta w tej sprawie.

Chciałbym, żeby charakter tych związków z WSI prezydent wytłumaczył, żeby powiedział, czy miał kontakty z ludźmi, którzy doprowadzili do upadku SKOK-u Wołomin

— podkreślił Sellin.

Z kolei znana z dociekliwości, Julia Pitera, której udało się kilka lat temu wykryć „aferę dorszową” starała się za wszelką cenę odwrócić kota ogonem.

Czy prawdą jest, że pan Adam Jedliński, który był we władzach SKOK-ów, był zaprzyjaźniony z Lechem Kaczyńskim? Czy prawdą jest, że Lech Kaczyński pisał opinie prawne dla SKOK-ów?

— rzucała pytania Pitera.

I dodawała, że sprawa SKOK-ów „odbija się czkawką ludziom z polityki”.

Tym, którzy znajdowali tam pracę, którzy dawali swoje nazwiska. (..) Ze środowiska Andrzeja Dudy bardzo wiele osób pracowało w SKOK-ach

— zaznaczyła. Jednak nazwisk nie podała…

Jak widać Julia Pitera wciąż widzi aferę tam, gdzie chce. A może musi…

wrp

Mamy prezydenta-kłamcę. I pytanie: czy pieniądze ukradzione ze SKOK Wołomin nie trafiły czasem do otoczenia Bronisława Komorowskiego?