Rzadko się zdarza, by złapać polityka na tak ewidentnym kłamstwie. Rzadko się zdarza by ważna osoba w państwie tak otwarcie oszukiwała w tak ważnej sprawie. A jednak, fakty i cytaty nie kłamią - prezydent Bronisław Komorowski okłamał Polaków. Przypomnę najważniejsze wydarzenia.
1. Parlamentarny Zespół ds. skutków działalności Komisji Weryfikacyjnej ujawnia iż w SKOK Wołomin, w którym działała mafia wyłudzająca setki milionów złotych, pierwsze skrzypce grał były oficer WSI Piotr P. Człowiek, który wcześniej, za czasów ministrowania Bronisława Komorowskiego, wyprowadził miliardy z MON. Tu znajdą Państwo szczegóły:
2. Posłowie Bartosz Kownacki i Jacek Kurski publicznie i niezależnie od siebie pytają: czy prezydent Komorowski zna Piotra P.? Jak Często się spotykali?
3. Odpowiedź jest jasna i wyraźna:
Prezydent nie potrzebował tej kontroli (księgi wejść i wyjść - red.wP.) żeby móc stanowczo oświadczyć, że nie zna i nigdy nie spotkał tego pana - powiedziała w rozmowie z RMF FM Joanna Trzaska-Wieczorek, szefowa biura prasowego KPRP.
4. Media ujawniają zdjęcie, które pokazuje Bronisława Komorowskiego w towarzystwie twórców SKOK Wołomin. Z lewej prezes SKOK Wołomin Mariusz G., z prawej Piotr P.:
Fotografię wykonano podczas premiery filmu Jerzego Hoffmana “Bitwa Warszawska 1920”.
Zacytujmy raz jeszcze oficjalne oświadczenie pani rzecznik Kancelarii Prezydenta:
Prezydent nigdy nie spotkał tego pana.
4. Kancelaria Prezydenta idzie w zaparte: dowodzi, że to zdjęcie nie przeczy wcześniejszym słowom.
5. Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Marcin Mastalerek na antenie TVP próbuje pokazać to zdjęcie i zadać oczywiste pytanie dlaczego Bronisław Komorowski kłamie. Kamerzyści dokonują cudów by zbliżenie na zdjęcie trwało nie dłużej niż sekundę, by widzowie nie zobaczyli dowodu na kłamstwo prezydenta.
A jednak, wprawne oko mogło ten niechciany kadr złapać!
Mastalerek pytał:
Jak można nie spotkać się z człowiekiem i mieć z nim zdjęcie?
**Szanowni Państwo, mamy prezydenta-kłamcę. I bardzo poważne pytania:
— Czy pieniądze ukradzione ze SKOK Wołomin nie trafiły do otoczenia Bronisława Komorowskiego?
— Kto zapewniał SKOK Wołomin parasol ochronny do ostatniej chwili? Dlaczego Komisja Nadzoru Finansowego, mimo ostrzeżeń Krajowej SKOK i doniesień do prokuratury, do ostatniej chwili pozwalała na reklamowanie tego układu?
— Czy to właśnie w celu odwrócenia uwagi od powiązań obozu władzy, w tym otoczenia Bronisława Komorowskiego, ze SKOK Wołomin, atakuje się Grzegorza Biereckiego?
O tej ostatniej sprawie czytaj w największym konserwatywnym tygodniku w Polsce - tygodniku „w Sieci”:
PS. Warto przypomnieć raz jeszcze: każdy SKOK jest niezależny. Mogą być SKOK-i duże, mogą malutkie. Mogą takie do których przedostanie się mafia powiązana z władzą, jak właśnie ten z Wołomina, i są uczciwe, znane, godne zaufania, działające od ponad 20 lat, mające po milion członków. Na dodatek obecnie każda złotówka (wkłady do wartości 100 tysięcy euro) w SKOK jest gwarantowana przez państwo.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/238108-mamy-prezydenta-klamce-i-pytanie-czy-pieniadze-ukradzione-ze-skok-wolomin-nie-trafily-czasem-do-otoczenia-bronislawa-komorowskiego