Komorowski to antyteza "zgody i bezpieczeństwa"

fot. wPolityce.pl/MC
fot. wPolityce.pl/MC

W minioną sobotę partia rządząca zorganizowała w warszawskiej hali EXPO konwencję wyborczą Bronisława Komorowskiego. Obóz władzy nie przedstawił Polakom konkretnych propozycji programowych, skupiając się przede wszystkim na atakach wymierzonych w Prawo i Sprawiedliwość oraz Andrzeja Dudę. Komorowski obiecał przy tym Polakom prezydenturę „zgody i bezpieczeństwa”, przedstawiając się jako samodzielny polityk, którym rzekomo nikt nie steruje.

Nietrudno jednak dostrzec, że minione pięć lat w sposób drastyczny zaprzeczają takiemu wizerunkowi Bronisława Komorowskiego. Bez wątpienia urzędujący prezydent nie gwarantuje Polakom ani zgody, ani bezpieczeństwa. Wbrew swoim zapowiedziom nie jest on również politykiem samodzielnym.

Wszyscy pamiętamy, że Bronisław Komorowski obejmował urząd głowy państwa w nadzwyczajnych okolicznościach. Mimo to ówczesny Marszałek Sejmu był zdeterminowany, by przejęcie władzy nastąpiło jak najszybciej. Komorowski nie czekał na oficjalną informację o śmierci śp. Prezydenta, co tworzy poważne wątpliwości natury konstytucyjnej. Warto również zwrócić uwagę, że w okresie tymczasowego pełnienia obowiązków głowy państwa podejmował bardzo poważne decyzje, które powinny poczekać do czasu wyboru nowego prezydenta.

Wątpliwości budzi także drugi człon wspomnianego hasła wyborczego, mianowicie „bezpieczeństwo” o które dbać ma Bronisław Komorowski. Nie rozumiem jak o bezpieczeństwie państwa może mówić prezydent, który w trakcie mijającej kadencji nie przejawiał w tym temacie nawet śladowej aktywności. Szczególnie dotyczy to kwestii ukraińskiej, w którą Komorowski się w zasadzie nie angażuje.

Prezydenturę Komorowskiego charakteryzuje niesamodzielność polityczna. Prezydent, który powinien wytyczać strategiczne cele dla państwa, wykazał się całkowitym brakiem inicjatywy. Nie obserwujemy jej ani na polu wewnętrznym, ani w stosunkach zagraniczych, gdzie prezydent pełni rolę najwyższego przedstawiciela polskich władz. Komorowski nie ma własnej wizji polityki państwowej, skupiając się na wydawaniu bankietów i przecinianiu wstęg. Stanowi to całkowite przeciwieństwo aktywnej prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego, zgodnej z duchem i literą ustawy zasadniczej.

W ciągu minionych pięciu lat Komorowski nieczęsto korzystał z uprawnień głowy państwa, przez co zasadnie przylgnęło do niego określenie „strażnik żyrandola”. Takie podejście jest nie tylko wątpliwe konstytucyjnie, ale i niezgodne z powagę pełnionego urzędu.

Niesamodzielność Komorowskiego jak na dłoni widać również na gruncie jego relacji z parlamentem. Nie na darmo określa się go jako „notariusza rządu”, skoro podpisuje on w zasadzie wszystko, czego wymaga od niego kierownictwo Platformy Obywatelskiej. Komorowski niemal nie korzystał z narzędzi, którymi dysponuje głowa państwa w celu zablokowania szkodliwego prawa. Efektem tych zaniechań jest m. in. wejście w życie ustawy podnoszącej wiek emerytalny, którą prezydent mógł zawetować, bądź skierować do Trybunału Konstytucyjnego.

Negatywnie powinniśmy ocenić relacje prezydenta z grupami społecznymi, które walcząc o swoje prawa weszły w konflikt z koalicją PO-PSL. Głowa państwa posiada mandat, by pełnić rolę bezstronnego arbitra w ich sporach z rządem, co mogłoby pomóc w rozwiązaniu najbardziej palących problemów. Tymczasem Komorowski nie wykazał się aktywnością, mimo że prosiły go o to związki zawodowe górników i rolników. Prezydent odmówił również spotkania z inicjatorami akcji na rzecz zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków, którzy pod swoimi projektami obywatelskimi zebrali ogrom podpisów.

Kolejnym testem, przed którym stanie Komorowski, będzie sprawa skrajnie lewicowej konwencji „o zapobieganiu przemocy wobec kobiet”. Ten szkodliwy dokument wymierzony w normalne małżeństwo i rodzinę nie wszedłby w życie, gdyby prezydent odmówił jego ratyfikacji. Wszystko wskazuje jednak na to, że rzekoma prawicowość Komorowskiego kolejny raz nie przetrwa starcia z rzeczywistością.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.