Michał Karnowski w "Jedynce": Duda dokonał detronizacji Komorowskiego - to już są wybory, a nie "przyjęcie" na drugą kadencję

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Julita Szewczyk/PAP/Tomasz Gzell
Fot. Julita Szewczyk/PAP/Tomasz Gzell

Andrzej Duda dokonał detronizacji Bronisława Komorowskiego - to już są wybory, a nie „przyjęcie”, że pan prezydent zostaje na drugą kadencję

mówił Michał Karnowski, komentując na antenie radiowej Jedynki kampanię wyborczą w wyścigu o fotel prezydencki.

Publicysta tygodnika „wSieci” podkreślał, że druga tura wydawała się pewna nawet wówczas, gdy jeszcze sondaże wskazywały olbrzymie poparcie dla urzędującego prezydenta.

Od początku nie wydawało mi się możliwe, by w sytuacji, gdy główna partia opozycyjna ociera się o możliwość zdobycia władzy, była możliwa sytuacja, gdy jej kandydat nie wchodzi do drugiej tury. (…) To dość naturalne. Starcie Platformy z PiS odbędzie się także w wyborach prezydenckich, zderzą się wyraziści kandydaci, a II tura jest pewna i kampania już trochę toczy się w drugiej turze. Andrzej Duda dokonał detronizacji Bronisława Komorowskiego - to już są wybory, a nie „przyjęcie”, że pan prezydent zostaje na drugą kadencję

— mówił Karnowski.

Z kolei Łukasz Lipiński z „Polityki Insight” zwracał uwagę, że Bronisław Komorowski dopiero rozpoczyna swoją kampanię.

Ta kampania dopiero się zaczyna. Z wielkim przytupem rozpoczął ją sztab Andrzeja Dudy, a kampania prezydenta dopiero się zacznie od tego weekendu. Czy ta kampania jest programowa? Trudno powiedzieć. Wybory prezydenckie to konkurs piękności i ludzie nie poszukują programów, ale osobowości i wokół tego te wybory się kręcą. (…) To, że Komorowski stracił swoje duże poparcie było do przewidzenia, bo Andrzej Duda musiał wejść na poparcie PiS i jest już tego dosyć bliski. W tym momencie wygląda na to, że będzie druga tura

— ocenił.

Karnowski mówił również o kontekście nastrojów społecznych, który należy wziąć pod uwagę, analizując kampanię wyborczą i szanse poszczególnych kandydatów.

Nie ma poczucia, że Polska jest krajem sukcesów i wszystko idzie świetnie. W takim kontekście społecznym wygrana w I turze jest niemożliwa

— tłumaczył.

Dziennikarze byli też pytani o japońską wpadkę pana prezydenta i fakt, że sytuacja zdominowała media.

To język normalny, kampanijny. Tego rodzaju piana w każdej kampanii się toczy i komentatorzy z jednej czy drugiej strony wyciągają tego typu sprawy

— ocenił Lipiński.

A Karnowski dodawał:

Jestem w tych sprawach konsekwentny. W czasie gdy Lecha Kaczyńskiego atakowano za rzekome różne drobne nieporadności i uważano, że to coś strasznego, mówiłem, że to nie ma większego znaczenia. Dziś jest podobnie. Nie rozumiem, dlaczego teraz przedstawiciele Bronisława Komorowskiego zareagowali tak nerwowo. To była niezręczność, ale nie rozumiem poważnych oświadczeń w tej temacie

— zaznaczył.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kret albo Monty Python w sztabie Bronisława Komorowskiego. Kto podsuwa prezydentowi tłumaczenia ws. szoguna i walki z japońskim fotelem?

svl, Jedynka


Jeżeli chcesz się dowiedzieć co naprawdę myśli Polska Prawica, czy jej diagnozy wobec rzeczywistości i recepty na Polskę sprawdziły się czy nie - to musisz przeczytać tę książkę!

Konserwatyzm. Najlepsze Teksty Polskiej Prawicy”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych