Ustalenia policji w sprawie Durczoka: w mieszkaniu, w którym przebywał znaleziono ślady amfetaminy i kokainy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/"Wprost"
fot. wPolityce.pl/"Wprost"

Policja dokonała istotnych ustaleń w sprawie związanej z publikacją „Wprost” o Kamilu Durczoku. Wyniki badań laboratoryjnych wykazały, że w mieszkaniu, gdzie przebywał prezenter i szef „Faktów” TVN, znajdowały się narkotyki.

CZYTAJ WIĘCEJ: Spowiedź czy ruch wyprzedzający? Kamil Durczok: Nigdy nie molestowałem żadnej kobiety! „Jestem zdemolowany psychicznie. Bardzo bym chciał jeszcze poprowadzić Fakty…”

Jak podaje „Super Express”, w woreczkach oraz na kartach kredytowych, znalezionych w opisanym przez tygodnik mieszkaniu na Mokotowie, wykryto śladowe ilości amfetaminy i kokainy. Informację potwierdził gazecie rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak.

Otrzymaliśmy pisemną informację o śladowych ilościach amfetaminy i kokainy, występujących w badanych substancjach, a zabezpieczonych przez policję 13 lutego. Nie jest to na razie dowód, ani wiążąca opinia, ale wstępna informacja

— relacjonuje rzecznik.

Sprawę, dotyczącą posiadania narkotyków, za co grozi do 3 lat więzienia, przejęła warszawska prokuratura rejonowa na Mokotowie. To tam trafiły wyniki badań z policyjnego laboratorium.

JUB/”SE

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych