Czarzasty we "wSieci": W Polsce nie można być jednocześnie feministką i katoliczką. Trzeba mieć stempel Środy, Szczuki czy Sierakowskiego

Fratria
Fratria

Rozmowy z panią Ogórek prowadziliśmy od początku grudnia

mówi w wywiadzie dla tygodnika „wSieci” Włodzimierz Czarzasty, jeden z czołowych polityków SLD.

Zapewnia, że partia nie miała problemów ze znalezieniem kandydata na prezydenta, przejawiały się takie nazwiska jak Wenderlich, Łybacka, Miller, Olejniczak czy Szmajdzińska.

Problem w tym, by znaleźć osobę, która dotrze do ludzi spoza elektoratu SLD. Stąd początkowa rozmowa z Ryszardem Kaliszem. Wydawało się nam, że on jest w stanie zaprosić środowiska lewicowe, które nie współpracują z SLD. Chodzi choćby o środowiska feministyczne, „Gazety Wyborczej” czy „Krytyki Politycznej’, z którymi nam trudno się doga- dać. A im z nami też

— tłumaczy w rozmowie z Anną Wojciechowską.

CZYTAJ TAKŻE: Rozbawiony Czarzasty do Kamińskiego: „Mój pomysł na nowego rzecznika rządu? Monika Olejnik! Mówiłaby to samo, a brałaby chociaż pieniądze”

Odnosząc się do wcześniejszych wypowiedzi Magdaleny Ogórek, która pozytywnie mówi o kościele i jego roli w Polsce, stwierdził:

W Polsce nie można być jednocześnie feministką i katoliczką. Prawdziwą feministką jest się tylko wtedy, kiedy ma się stempel Magdaleny Środy, stemple Kazimiery Szczuki i Sławomira Sierakowskiego oraz pismo w tej sprawie ogłasza „Gazeta Wyborcza”.

Jego zdaniem Magdalena Ogórek wejdzie do drugiej tury:

Bronisław Komorowski będzie teraz tylko tracił, a nie zyskiwał. I dlatego może być druga tura. Z kolei jego drugi konkurent pan Andrzej Duda to po prostu totalny plastik, nie wzbudza żadnych emocji. Ma twarz bagażu zagubionego na dworcu. Nie wiadomo, o co mu chodzi. Dlatego moim zdaniem będzie miał gorszy wynik niż samo PiS w wyborach i sondażach

— mówi.

A twarz pani Ogórek?

Twarz Mona Lizy

— dodaje.

Zapewnia także, że kiepski wynik SLD w wyborach samorządowych to zdecydowanie nie jest początek końca:

Tym, którzy sądzą, że będziemy się zbierać do odejścia, mówię: nie, my będziemy się zbierać, by pójść do przodu. Damy radę! Mamy jeszcze dużo sił witalnych.

— mówi.

Odnosi się także do kwestii odpowiedzialności Millera za kiepski wynik wyborów:

Czarzasty: Są różne standardy w tej kwestii. Kaczyński, które wybory prze- grał? Dziesiąte? I odszedł?

wSieci: I po każdych przegranych wyborach mu się to pytanie zadaje. I co?

Czarzasty: I nic. Jest twardy, jest dobrym przywódcą [śmiech]. (…) To dwóch zawodników wagi ciężkiej.

Czy Ryszard Kalisz może zaszkodzić SLD, jeżeli wystartuje?

Przepraszam, niech pani powtórzy nazwisko

— kończy polityk.

mc

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.