Rozbawiony Czarzasty do Kamińskiego: "Mój pomysł na nowego rzecznika rządu? Monika Olejnik! Mówiłaby to samo, a brałaby chociaż pieniądze"

wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Moim pomysłem na rzecznika rządu jest Monika Olejnik. Mówiłaby to samo, a brałaby pieniądze

kpił rozbawiony Włodzimierz Czarzasty do Michała Kamińskiego na antenie tvn24.

Rozmowa rozpoczęła się jednak od żądania Kamińskiego, by Czarzasty przeprosił za nazwanie Ewy Kopacz „głupią”.

WIĘCEJ: Czarzasty bez owijania w bawełnę: „Ewa Kopacz jest po prostu głupia! Thatcher jak na nią patrzy, to przewraca się w grobie”

To się nazywa ustawka: polega to na tym, że przygotowujemy sobie 10 godzin taki wist. Oczywiście słowo powiedziane bez sensu, nie powiedziałem powiedzieć o Ewie Kopacz w ten sposób, przepraszam. Ale polityka, którą Ewa Kopacz prowadzi od 3 dni, niestety zaczyna zasługiwać na to, że nie jest mądra…

— tłumaczył.

Obaj politycy byli też pytani o kwestię serii zwolnień w najbliższym otoczeniu Ewy Kopacz. Kamiński mówił, że to absolutnie naturalne wydarzenie:

To koniec pewnego etapu. Premier Donald Tusk był 7 miesięcy bez rzecznika, prezydent Kwaśniewski nie miał rzecznika… Bardzo wysoko oceniam Iwonę Sulik, to był bardzo dobry i kompetentny rzecznik…

— tłumaczył.

Wyraźnie rozbawiony Czarzasty odpowiadał:

To bardzo potężny problem. Można do tego podchodzić lekko, szczególnie, gdy się aspiruje, by być członkiem Platformy. Ale jeżeli premier rządu w ciągu kilku miesięcy robi inicjatywy typu: pakiet onkologiczny, górnictwo i wszystko wychodzi odwrotnie… A potem odchodzi całe otoczenie… (…) Polityka, którą robi premier w tej chwili nie ma z mądrością nic wspólnego

— zaznaczył polityk SLD.

Kamiński bronił jednak Ewy Kopacz - że „przestała brać udział w cyrku piarowo-medialnym”, że „przekonała górników do reformy górnictwa”…

To absolutny sukces rządu! (…) Jeśli ktoś dał się zrobić w ciula, to opozycja!

— mówił były europoseł.

Czarzasty śmiał się w głos.

Przypomnę: „Nie cofnę się, jestem Margaret Thatcher”. W nocy przeprowadzamy ustawę, gdzie pada mnóstwo razy słowo „likwidacja”. Po czym społeczność lokalna wychodzi na ulice i mówi: „Nie zrobisz tego”. Po 24 godzinach rząd, który miał się nie cofnąć, cofnął się i nie załatwił niczego. Nie było w tym żadnego rozsądku!

— drwił polityk SLD.

I dodawał:

Jeżeli mówimy o konsekwencji merytorycznej premier Kopacz, to ona ogłosiła politykę miłości. Ta polityka skończyła się po miesiącu. Zakończyło się to tym, że zasugerowano nielubianemu przeze mnie Jarosławowi Kaczyńskiemu, że podpisał lojalkę… (…) Pani Sulikowa - wyjątkowa specjalistka? Przypomnę sesję w magazynie kolorowym: Ewa Kopacz i na każdym materiale wisi metka…

— tłumaczył Czarzasty.

Pytany o kandydaturę na nowego rzecznika rządu, polityk lewicy zakpił z dziennikarki tvn:

Moim pomysłem na rzecznika rządu jest Monika Olejnik. Mówiłaby to samo, a brałaby pieniądze

— ocenił.

W rozmowie politycy mówili też o nadchodzących wyborach prezydenckich. Czarzasty bronił kandydatury Magdaleny Ogórek, z kolei Kamiński wychwalał Bronisława Komorowskiego.

maf, tvn24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych