Nocne głosowania nad „restrukturyzacją”-likwidacją kilku kopalni to smutna konieczność - tak przynajmniej przekonywali przedstawiciele koalicji rządzącej, na czele z Januszem Piechocińskim. Ale czy tak jest naprawdę?
Piechociński - wicepremier i minister gospodarki odpowiedzialny także za obszar górnictwa - „wsypał” się w programie Radia Zet. Serdecznie polecamy uwadze dialog, jaki wywiązał się między Moniką Olejnik a panem wicepremierem.
Olejnik: To Donald Tusk, premier Donald Tusk powiedział, że kopalnie nie będą likwidowane, to powiedział górnikom w kwietniu, kwiecień, przełom maja panie premierze.
Piechociński: Tak, byłem przy tych rozmowach.
Olejnik: No właśnie. Wtedy mówiliście górnikom, że nic się nie stanie, a teraz premier Kopacz ogłasza, że kopalnie mają być z likwidowane?
Piechociński: Ale pani Moniko, także wtedy i dziś ja zachowywałem zdrowy realizm…
— bronił się szef PSL.
Na czym polegał ten „realizm”? Ano na tym, że - i to relacja Piechocińskiego! - premierowi Tuskowi nie zwracał uwagi na czcze obietnice, bo… obawiał się jego reakcji.
Piechociński: Nie czuję tego, że zawaliłem sprawę. Czuję to, że zabrakło mi także wiosną zeszłego roku pełnej determinacji żeby wyjść z rozmów w Katowicach i także ówczesnemu premierowi powiedzieć, że to błąd, że deklaruje coś, co jest nie do zrealizowania wobec związków zawodowych.
Olejnik: To dlaczego pan wtedy tego nie powiedział?
Piechociński: Dlatego, że to jest premier, a ja jestem tylko wicepremierem..
— ubolewał pan wicepremier.
Prawie jak -
lw, radiozet.pl
————————————————————————————-
Poznaj prawdziwe oblicze rządu Donalda Tuska! Przeczytaj książkę „Afery czasów Donalda Tuska” .
Książka do kupienia wSklepiku.pl.Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/229882-piechocinski-az-do-bolu-szczerze-o-rzadowych-klamstwach-wiedzialem-ze-tusk-deklaruje-cos-co-jest-nie-do-zrealizowania-ale-nic-mu-nie-powiedzialem-bo-byl-premierem