Choć Ewa Kopacz lubi mówić o osiągnięciach swojego rządu, to jednak znów nie była w stanie zdradzić więcej szczegółów na temat swojej przynależności do ZSL, i to pomimo iż obiecała to podczas poprzedniej konferencji prasowej.

Dziennikarz naszego portalu przypomniał Ewie Kopacz o jej obietnicy dokładnego wyjaśnienia sprawy jej przynależności do ZSL, sojuszniczej partii PZPR w czasach komunizmu.

Poszłam do pracy w roku 1981. To był mój pierwszy rok pracy. (…) Daję panu rękę obciąć - nie przypominam sobie, abym była osobą, która coś deklarowała. Wszyscy, którzy pracowali w tym ośrodku, byli zapisani do koła, które tam istniało

— powiedziała Kopacz, odpowiadając na pytania Marcina Fijołka.

Ewa Kopacz skomentowała również opóźnienie prac przy tworzeniu Funduszu Stabilizacji Dochodów Rolniczych

Fundusz stabilizacyjny został dzisiaj przyjęty. Ustawa będzie procedowana w Sejmie. Na chwilę obecną wszyscy rolnicy będą składać się na pomoc dla tych, którzy będą w bardzo trudnej sytuacji. Taką sytuacją jest spadek dochodów o ok. 30 proc. w ciągu ostatnich 3 lat. Z tej ustawy znikały lub pojawiały się kontrowersje między resortem finansów a resortem rolnictwa (…) Chodziło m.in. o zapis, który mówił o kontraktacji. To też była sprawa dotycząca tego, czy to jest sprawiedliwe, żeby 1200 tys. rolników mogło być beneficjentami składki, na którą składa się 12000 rolników. Okazało się, że ten czas, który spowodował, że przyjęto ostateczną wersję dotyczy sprawiedliwego podziału. Beneficjentem będzie każdy w trudnej sytuacji. Ale żeby ukazać stratę trzeba będzie prowadzić rachunkowość. To co jest rzadkie w polskim rolnictwie, stanie się faktem. To dobry projekt, będzie procedowany w Sejmie. (…) To co jest założone projektem nie oznacza, że znajdzie się w ostatecznej wersji w takiej samej formie. (…) Ten projekt został przyjęty, mnie się podoba

— mówi premier.

Prezes Rady Ministrów odniosła się również do sprawy tzw. ułatwień w dostępie do darmowej pomocy prawnej. Dziennikarz wPolityce.pl zwrócił uwagę, że wciąż docierają do nas informacje o ograniczeniu grona osób, do których taka pomoc dotrze.

Dla mnie jest bardzo ważne, aby pomoc prawna była udzielona dla tych, którzy jej potrzebują. (…) Najbardziej pokrzywdzoną grupą jest ta część obywateli, która wie, że ma rację, ale nie może dochodzić swoich praw – grupa najuboższa, która korzysta pomocy opieki społecznej. (…) Teraz będziemy mieć infolinię. Widzę wielką szansę  i chcę, aby włączyły się w to organizacje pozarządowe

— zaznaczyła Ewa Kopacz.

Premier nie potrafiła jednak wskazać dokładnie, dlaczego pomoc miałaby trafić wyłącznie do tych, którzy korzystają z pomocy opieki społecznej.

Ci, którzy nie korzystają z takiej pomocy, mają pieniądze, aby zapłacić

— próbowała tłumaczyć premier.

Kopacz zaznaczyła jednak, że pozostałe osoby również będą mogły korzystać z pewnej formy wsparcia prawnika, ale tylko w formie telefonicznej.

Do kwestii przynależności Ewy Kopacz do ZSL, poruszonej przez dziennikarza wPolityce.pl nawiązywało, nawiązywało również pytanie reporterki jednej ze stacji telewizyjnych. Dziennikarka zapytała o cele, jakie przyświecały Ewie Kopacz, gdy wstępowała do partii będącej w sojusz z PZPR.

Ale jakie? Awans społeczny? Nie byłam na happeningach, nie organizowałam akcji. Wszyscy, którzy pracowali w tym ośrodku wiejskim należeli, bo było tam koło. Dokumenty nie kłamią, więc przyznaję,że byłam na liście, ale nie wstydzę się tego. Pracowałam i leczyłam dzieci

— podkreśliła Kopacz.

gah

CZYTAJ TAKŻE: Kopacz murem za Bartoszem Arłukowiczem i Teresą Piotrowską. „Mam dobrych ministrów. To twardzi ludzie”

———————————————————————————————

Masz jeszcze szansę na skorzystanie z SUPER oferty!

Zamów roczną prenumeratę tygodnika „wSieci”, miesięcznika „wSieci Historii” lub prenumeratę PAKIET (oba tytuły) a otrzymasz w prezencie książkę historyczną  z oferty bestsellerów wydawnictwa Zysk i Spółka. Oferta ważna do wyczerpania zapasów!

Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku o 30%!

Więcej informacji na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html