Bardzo pouczające - zwłaszcza dla fanów Platformy Obywatelskiej - może być przeglądanie archiwalnych artykułów, materiałów wideo i wypowiedzi polityków PO. Dziś słowa te wracają ze zdwojoną siłą.
Dla przykładu - jeden z najbardziej pilnych problemów polskiego państwa w ostatnich dniach - konflikt z lekarzami, zamieszanie z Porozumieniem Zielonogórskim i zamknięte przychodnie.
Ewa Kopacz:
My jako przedstawiciele Platformy Obywatelskiej będziemy ten rząd, tego premiera rozliczać za każdego pacjenta, do którego nie dojechało pogotowie, za każdego pacjenta, któremu stała się krzywda tylko dlatego, że przedstawicielom tego rządu zabrakło wyobraźni.
Dzisiejsza pani premier brylowała zresztą wówczas jako pierwsza zatroskana o los pacjentów, którym zły rząd chce utrudnić życie, maltretując Bogu ducha winnych lekarzy. Ewa Kopacz przebrała się wówczas w lekarski fartuch (dodając sobie „wiarygodności”) i podpisała porozumienie… z tymi samymi ludźmi z Porozumienia Zielonogórskiego.
Przypomniał o tym Ludwik Dorn, mówiąc, że to Platforma „wyhodowała potwora”.
Ale Ewa Kopacz nie jest jedynym politykiem Platformy, która powinna zerknąć do archiwum. Ówczesny lider opozycji Donald Tusk grzmiał z całych sił na konferencji prasowej:
Nieważne, kto reprezentuje jaką partię! Ważne, by rządzący politycy zrozumieli, że nie robią łaski ani lekarzom, ani pacjentom!
— pieklił się Tusk.
Z kolei na początku 2006 roku w Salonie Politycznym Trójki Bronisław Komorowski nie krył oburzenia ruchami ówczesnego rządu i poetyckimi słowami Ludwika Dorna o „wzięciu lekarzy w kamasze”. Oto fragment depeszy Polskiej Agencji Prasowej z tamtego czasu:
Według Bronisława Komorowskiego z PO, była to wypowiedź skandaliczna, która nie powinna mieć miejsca szczególnie na stanowisku wicepremiera. Dodał, że jest to wystarczający powód, by zostać pozbawionym tej funkcji
— czytamy.
Słowa Dorna zbulwersowały wówczas również Jacka Żakowskiego, który dociskał prof. Andrzeja Zolla (na antenie radia tok fm), który orzekł, że zapowiedź ministra była „na granicy groźby bezprawnej”.
Listę skompromitowanych polityków Platformy, który dziś popisują się Himalajami hipokryzji można by ciągnąć dłużej. Oszczędzimy ich. Na koniec - mały bonus z Bartoszem Arłukowiczem, który krytykował… Ewę Kopacz.
Pani Kopacz to największy problem tego rządu. Pani Kopacz zachowuje się jak kiepski anestezjolog. (…) Jeżeli minister nie ma wpływu na pensje lekarzy, to po prostu powinien przestać być ministrem
— mówił ówczesny polityk lewicy.
Co prawda znamy powiedzenie o tym, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale tutaj Platforma przekracza wszelkie możliwe granice przyzwoitości…
svl, „Fakty”, tv48
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/228256-himalaje-hipokryzji-przypominamy-jak-reagowali-na-problemy-z-lekarzami-z-poz-za-czasow-pis-komorowski-zadal-dymisji-dorna-tusk-grzmial-a-kopacz-przebierala-sie-w-lekarski-fartuch