Skąd krwiożercza napaść Kolarskiej-Bobińskiej na Piotra Semkę? Stopień bezmyślnego chamstwa pani minister przykro mnie zaskoczył

fot. profil L. Kolarskiej-Bobińskiej na FB/wPolityce.pl
fot. profil L. Kolarskiej-Bobińskiej na FB/wPolityce.pl

Przed chwilą przeczytałem informację o skandalicznym wpisie na twitterze minister nauki Leny Kolarskiej-Bobińskiej „Cała Polska odchudza red. Semkę”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kompromitacja! Minister nauki po chamsku zaczepia znanego dziennikarza: „Cała Polska odchudza red. Semkę”

Prawdę mówiąc, spotkałem w swoim życiu wiele niestosownych słów, wypowiadanych publicznie – ale i prywatnie, choć o tych nigdy mówić nie będę ze zrozumiałych powodów – przez bardzo znane, a niekiedy przez jakiś czas szanowane i podziwiane osoby. Słów niesprawiedliwych, krzywdzących, obraźliwych, oszczerczych, szkalujących. Zarówno w przeszłości, jak i w ostatniej dekadzie. Wszyscy znamy też osoby, które obecnie zajmują wysokie pozycje społeczne, a które osiągnęły najwyższy stopień specjalizacji w miotaniu obelg i zniewag.

Jednakże skala kompletnie bezmyślnego chamstwa, jakiego dopuściła się Kolarska-Bobińska, mnie starego wygę, doświadczonego różnymi sytuacjami, zatkała. Po prostu nie mogłem uwierzyć, że ktoś jest zdolny do takiej podłości. Że kobieta wykształcona, świetnie znająca najróżniejsze subtelności naszej cywilizacji europejskiej, chrześcijańskiej etyki – co nie kłóci się z tym, że sama może być zatwardziałą ateistką – potrafi tak niegodziwie zaatakować świetnego dziennikarza. Ale przede wszystkim wspaniałego, mądrego i wrażliwego człowieka. Tylko dlatego, że należy do innego obozu politycznego niż ona.

Początkowo zamierzałem krótko odpowiedzieć jakąś złośliwością w rodzaju „Cała Polska wlewa olej do głowy Kolarskiej – Bobińskiej”, ale uznałem, że sprawa jest na tyle poważna, a zarazem symptomatyczna dla obecnego rozpasania polityków Platformy Obywatelskiej w brutalnym atakowaniu opozycji, że trzeba obnażyć przyczyny tego upadku.

Wydaje się, że podstawowym czynnikiem, przyzwalającym wielu ludziom Platformy, na bezwzględna, bez żadnych zahamowań rozprawę ze wszystkimi, którzy są związani z PiS, jest nienawiść do tej partii i jej liderów. Nie ma znaczenia, że niektórzy są przypisani do PiS wedle fałszywego stereotypu – krytyk Platformy musi być pisowcem. Myślę, że wedle tego stereotypu Kolarska-Bobińska (wykształcona kobieta) zakwalifikowała Piotra Semkę, choć wiem, że jest on równie daleki w swoich sympatiach od PiS co od PO. Tyle tylko, że ostatnie siedem lat poświęca uwagę PO, bo jest to partia rządząca.

W przypadku nie tylko Kolarskiej – Bobińskiej potwierdza się potoczne powiedzenie, że nienawiść zaślepia. Wcześniej, przez lata wdychała te nienawiść od Donalda Tuska, jego druha w pierwszych latach rządzenia przez Platformę, Janusza Palikota, później Bronisława Komorowskiego, kiedy marszałkował Sejmowi, Radosława Sikorskiego.

Uczyła się też od swoich mistrzów lekceważenia tych, którzy inaczej myślą oraz ignorowania krytyków. - Nie podoba im się to co robimy, bo chcą przejąć władzę. A przecież są od nas głupsi. Tak naprawdę, w porównaniu do nas są zwykłymi śmieciami. Musimy zdrową część społeczeństwa chronić przed takimi jak oni – to był elementarz polityczny Kolarskiej-Bobińskiej. I setkom jej podobnym, aspirującym do stanowisk. W ostatnich tygodniach kolejne stadium politycznej walki nadaje kobieta premier. Też nie przebiera w środkach. I znajduje odpowiednie słowa, by wzbogacić obraz opozycji. – Niszczyciele demokracji! Podpalacze Polski! No i ten, co podpisał jakieś dokumenty SB, a teraz taki odważny - chce organizować Marsze. Wtedy taki nie był. Podpisał. Teraz chce zmian. Wszyscy ci, którzy chcą zmian krzywdzą Polaków, krzywdzą Polskę – Kopacz określiła kierunek.

Tak, myśli Kolarska-Bobińska: - Semka była za Marszem, A to znaczy, że chce podpalić Polskę. Opowiada się za zmianami, a więc krzywdzi Polaków. Trzeba dać mu pstryczka. No i wyszło, co wyszło. Uderzenie młotem.

Przestraszyła się skutków. Że ludzie wezmą ją za morderczynię. Zrzuciła wprawdzie strój kata, przepraszając Piotra Semkę, ale nie unieważnia to dwóch rzeczy. Że w Platformie niedawni, względnie normalni ludzie, w wyniku obcowania w określonym środowisku, stają się krwiożerczymi bestiami. Po wtóre, że Kolarska-Bobińska nie zmyje z rąk śladów krwi.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.