"Jak pan sobie kupi telewizję, to pan będzie transmitował, co chce!" Nerwy Olejnik ws. przemilczenia przesłuchania Komorowskiego...

PAP/Jakub Kamiński
PAP/Jakub Kamiński

Sprawa przemilczenia przez główne media (bądź jednie krótkiego wzmiankowania) tematu przesłuchania Bronisława Komorowskiego przed sądem, mocno rozemocjonowała gości radia zet.

Jacek Sasin z Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że to nie jest normalna sytuacja, a kwestia powiązań prezydenta z WSI jest poważna.

Sprawa jest nadzwyczajna. Nie na co dzień prezydent zeznaje przed sądem… Lech Kaczyński w analogicznej sytuacji pofatygował się do sądu, jak zwykły obywatel. Nie wiem, dlaczego prezydent nie może pójść do sądu… Prezydent Komorowski ma poważny problem. To do niego zwrócił się jeden z oskarżonych z propozycją wykradzenia aneksu. Pan prezydent jako poseł jeszcze - zamiast zareagować na próbę złamania prawa, podjął pewną grę w tej sprawie, jak sam powiedział, nie zareagował jak należy…

— mówił Sasin.

Dodał jednak, że „nie potwierdza”, by 10 kwietnia prezydent „buszował w Pałacu” - jak mówił Wojciech Sumliński. Poseł PiS zwrócił jednak uwagę na niecodzienne zachowanie mediów w tej sprawie.

Tak wielkie wydarzenie nie spotkało się z zainteresowaniem mediów, skupiono się na sałatce pani prof. Pawłowicz… Nikt nie transmitował przesłuchania, limitowano dostęp telewizji…

— mówił Sasin.

Replikując mu prof. Nałęcz odparł, że „to była nudna godzina”, więc dlatego media nie transmitowały przesłuchania… W obronie prezydenta stanęła też Olejnik, tłumacząc, że mamy ogromną wolność mediów.

Ludzie, ile można to pokazywać!? Jak pan sobie kupi telewizję, to pan będzie pokazywał i transmitował to, co pan chce. Nikt nas nie będzie zmuszał do tego, co mamy transmitować

— złościła się prowadząca rozmowę.

Tadeusz Cymański nie zgodził się z Olejnik. Polityk mówił, że to bardzo ważna sprawa, a prezydent powinien pamiętać, czy czytał aneks.

To nie jest insynuacja, ale niepokojące pytania. W interesie prezydenta było to, by transmitowano jak najszerzej…

— ocenił.

Bezstronność i elegancki styl prowadzenia rozmów z przedstawicielami opozycji od zawsze cechowały panią redaktor, ale w niedzielę pokazała naprawdę ostry pazur. Tylko skąd ta złość, skoro przesłuchanie „było nudne”, jak mówi prof. Nałęcz?

Powyższy dialog skomentowała na Salonie24.pl znana blogerka Kataryna:

Zawsze, gdy mnie nachodzi pozżymać się na media, przypominam sobie poufny list Jerzego Urbana do Czesława Kiszczaka z lutego 1983 roku, w którym Urban omawia swoją koncepcję ocieplania wizerunku MSW, z wykorzystaniem mediów. Kluczową rolę przewidział tam dla Waltera, którego tak opisywał: „Mariusz Walter – nadaje się na głównego konsultanta, jakiegoś szefa programowania, szefa realizacji programów radiowych i TV – jednym słowem nie kierownika pionu propagandy, lecz główną siłę koncepcyjno-fachową. Najzdolniejszy w ogóle redaktor telewizyjny w Polsce, organizator i koncepcjonista. Przedstawia tow. Rakowskiemu i mnie sporo interesujących koncepcji ogólnopolitycznych i propagandowych. (…) Sprawę zna gen. Jaruzelski. Dwukrotnie polecał przyjąć go na powrót do TV. Popiera ten zamysł także Rakowski, Główczyk, Bajdor. Nie przedstawiono jednak Walterowi konkretnej propozycji stanowiska. Walter zwleka z decyzją powrotu, żądając satysfakcji i pognębienia jego wrogów. Na razie pracuje w firmie polonijnej, gdzie robią wideo-kasety. Nie jest tą pracą usatysfakcjonowany. Materialnie też nie uznaje jej za dobrą. Walter jest więc w tej chwili do wzięcia i wkrótce będzie za późno, bo ma otrzymać wy- sokie stanowisko w TV, jak tam mu się oczyści przedpole. Wielki talent i wulkan energii. Oczywiście członek PZPR, ale raczej profesjonalista niż polityk. (…) Gdyby udało się pociągnąć Waltera, on zaproponuje dużo młodych, zdolnych ludzi. Ja dalej będę myśleć, rozglądać się i szukać.”Wtedy z pomysłów Urbana nic nie wyszło, ale co się odwlecze, to nie uciecze. Nie udawajmy, że TVN powstał od zera, a Walter to taki self-made man. Jak w sprawach o kluczowym znaczeniu funkcjonują polskie media, wiemy choćby ze wspomnień Leszka Millera i Tomasza Lisa, którzy tak relacjonują okoliczności (nie)ujawnienia charkowskiego pijaństwa Aleksandra Kwaśniewskiego. Leszek Miller: W 1999 r. brałem udział w operacji ratunkowej związanej z „golenią” prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Po przylocie z Katynia i Charkowa w mroku alejek Ogrodu Saskiego przekonywałem Zygmunta Solorza i Piotra Nurowskiego, aby Polsat nie emitował zdjęć zataczającego się prezydenta. (…) W końcu uzyskałem deklarację, że jeśli inne stacje nie podejmą tematu, Polsat też tego nie uczyni. Inni wysłannicy prezydenta przynieśli podobne ustalenia.” Tomasz Lis: Mariusz Walter „z wściekłą miną wparował do newsroomu. „Chcecie mi stację wypierdolić w powietrze? Nie zgadzam się” i zamknął taśmę z Charkowa w sejfie, który opuściła dopiero gdy było jasne, że sprawy nagłośnionej przez Rodziny Katyńskie, Gazetę Polską i Życie nie da się już zamieść pod dywan. Jak to kiedyś mądrze powiedział Ryszard Bugaj „Dramat dla wolności słowa zaczyna się nie wtedy, gdy jedne media jakąś sprawę nagłaśniają, inne zaś ją przemilczają, lecz wtedy, gdy zdecydowana większość mediów to samo nagłaśnia i to samo przemilcza”. Kto chce, niech wierzy, że rezygnacja z obszernego zrelacjonowania przesłuchania urzędującego prezydenta była decyzją czysto merytoryczną, tak jak czysto merytoryczne względy przemawiają za tym, że „aferę sałatkową” media wałkują już czwarty dzień i końca nie widać. A Kiszczak siedzi, i zawija…

CZYTAJ TAKŻE: Mainstream przehandlował prawdę o Komorowskim za sałatkę prof. Pawłowicz. Dlaczego media odcięły Polaków od procesu ws. WSI?

lw, radiozet.pl

—————————————————————————————————

Pomysł na oryginalny prezent! PRENUMERATA Z KSIĄŻKĄ GRATIS!

Zamów dla siebie lub dla kogoś bliskiego roczną prenumeratę tygodnika „wSieci”, miesięcznika „wSieci Historii” lub prenumeratę PAKIET (oba tytuły) a otrzymasz w prezencie książkę historyczną  z oferty bestsellerów wydawnictwa Zysk i Spółka. Oferta ważna do wyczerpania zapasów!

Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku o 30%!

Nie musisz nawet wychodzić z domu! Wystarczy kliknąć TUTAJ

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.