Giertych oburzony wywiadem Hofmana dla "wSieci": Za tym wszystkim stoi Jarosław Kaczyński!

fot. tvn24
fot. tvn24

Roman Giertych zdecydowanie osiągnie to co chce, czyli przejdzie do historii. Po dzisiejszym wywiadzie, jakiego udzielił Monice Olejnik jesteśmy pewni, że pozbawione żadnego sensu wypowiedzi byłego wicepremiera zapiszą się na kartach polskiej myśli politycznej.

Życzę im powodzenia – myślę, że każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii w życiu publicznym, ja również z niego korzystam i nikt nie może być tego pozbawiony

— powiedział Giertych, odnosząc się do zapowiedzi Adama Hofmana, który w wywiadzie dla tygodnika „wSieci” mówił o tym, że zamierza złożyć doniesienie na adwokata do Okręgowej Izby Adwokackiej w związku z opiniami wygłaszanymi przez Giertycha ws. afery madryckiej.

CZYTAJ TAKŻE: Adam Hofman przerywa milczenie! W rozmowie z tygodnikiem „w Sieci” poseł przedstawia swoje racje i stwierdza: „Wrobiono nas, będziemy walczyć!”

Adwokat może zanalizować i przedstawić swoją opinię na temat skutków danego czynu. Ta konkretna opinia była bardzo rzetelna. Bardzo proszę panów aby złożyli ten wniosek, zobaczymy jak to rozstrzygnie rzecznik dyscyplinarny. (…) Wobec mnie złożono już kilkadziesiąt wniosków

mówił Giertych. Pogratulować, naprawdę powinien pan być z siebie dumny, mając taką ilość wniosków na koncie.

Mam wrażenie, że mamy akcję oczyszczania Hofmana i tych dwóch gentelmenów. To co się zdarzyło w zeszły piątek, czyli wspólna konferencja redaktora tygodnika „wSieci” z Jarosławem Kaczyńskim, a następnie wywiad Hofmana w tym tygodniku to nie jest przypadek. Myślę, że Jarosław Kaczyński zadecydował, że trzeba rzucić koło ratunkowe

— rysował fascynującą teorię były szef MEN.

Olejnik: Czy to nie jest pomówienie?

Giertych: To niech mnie pozwie, jeżeli ktoś chce mnie pozwać to proszę bardzo, ja się sądów nie boję

— hardo odpowiadał Giertych.

Dlaczego Kaczyński miałby bronić Hofmana?

Nie wiem dlaczego, bo go lubi? Albo dlatego, że Hofman dużo wie, a JK nie chce, żeby ten się dzielił tą wiedzą? On był sprawnym politykiem PiS-u, nie można mu tego odmówić, on się dobrze prezentuje w mediach, chociaż źle służy tej sprawie

— tłumaczył Giertych.

Oczywiście przy okazji musiał bronić swojego przyjaciela - Radosława Sikorskiego, co doprowadziło do swoistego dwugłosu, który w ciągu jednego programu wypłynął z ust Giertycha:

To co zrobiło się wokół afery madryckiej to wielka krzywda dla polskiej polityki. Poprzez nieuczciwość kilku posłów mamy teraz sytuację, w której wszyscy nagle się muszą tłumaczyć

— rozpoczął.

Radosław Sikorski przez 7 lat z MSZ-u pobrał przynajmniej 700 tys. zł. To powinno wstrząsnąć opinią publiczną, że ten człowiek pobrał 700 tys. zł z MSZ, jako pensję. To jest wstrząsające. Nie należałoby może zrobić kolejnego programu porównującego cwaniaka, oszusta z marszałkiem Sejmu?

— &&żenująco ironizował, z pretensją wytykając „Faktom” materiał Krzysztofa Skórzyńskiego, w którym pojawił się zarówno wątek Hofmana jak i Sikorskiego.** A to już rozsierdziło Olejnik:

MO: Roman Giertych atakuje Skórzyńskiego, że ośmielił się powiedzieć o ministrze spraw zagranicznych, który mając ochronę BOR-uu, wykorzystuje swój samochód?

RG: Ostrzegam, że jak zadzwoni do mnie red. Skórzyński o 6 rano, jak dojdzie PiS do władzy, to nie odbiorę telefonu

— straszył adwokat.

Mamy dziś nakręcenie opinii publicznej przeciwko wszystkim politykom. (…) To co zrobił marszałek Sikorski, zrobiło wielu ministrów. Np. mój zastępca w ministerstwie edukacji. (…) Jako wicepremier czasami korzystałem z BOR-u, ale czasami im dziękowałem. Tak samo jak się ma samochód służbowy jako minister. (…) Czasami się korzysta z BOR-u, czasami się nie korzysta. To, co przejechał minister Sikorski to jest 1/2, co przejechał minister Jasiński, gdy był szefem resortu

— dalej tłumaczył marszałka.

1000 km miesięcznie to się raz jedzie do Bydgoszczy i w okręgu. (…) Te 1000 km miesięcznie to ja często wyjeżdżam po wszystkich telewizjach

— kontynuował, aż doczekaliśmy się punktu kulminacyjnego:

Mam wrażenie, że mamy do czynienia ze spiskiem. I że ta cała historia: artykuł Wprostu, wybielanie Hofmana, marsz 13 grudnia, jest nacelowane na całą czołówkę Platformy. Jeżeli moje podejrzenia się sprawdzą, to będziemy mieli kolejne akty tej odsłony

— zapowiedział Giertych. Aż nie możemy się doczekać dalszej części spektaklu. Na koniec nie zapomniał uderzyć jeszcze raz, bezpośrednio i po najniższych standardach w prezesa PiS:

Najlepiej nie mieć prawa jazdy, rodziny, konta, najlepiej mieć fundację, która ma miliard.

mc

———————————————————————————————

Uwaga!

Super oferta dla czytelników tygodnika „wSieci”!

Zamów roczną prenumeratę tygodnika „wSieci”, miesięcznika „wSieci Historii” lub prenumeratę PAKIET (oba tytuły) a otrzymasz w prezencie książkę historyczną  z oferty bestsellerów wydawnictwa Zysk i Spółka. Oferta ważna do wyczerpania zapasów!*

Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku o 30%!

Więcej informacji na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.