Gorąca dyskusja polityków wokół wywiadu Adama Hofmana dla tygodnika "wSieci"

Głośny wywiad Adama Hofmana dla tygodnika „wSieci” był głównym tematem większości programów publicystycznych, m.in. „Woronicza 17” w TVP Info.

CZYTAJ: - Adam Hofman przerywa milczenie! W rozmowie z tygodnikiem „w Sieci” poseł przedstawia swoje racje i stwierdza: „Wrobiono nas, będziemy walczyć!”

Już tradycyjnie program ten okazał się mało merytoryczny, ale za to pełen emocji.

Zabawnie było już na samym początku, kiedy prowadząca program Karolina Lewicka próbowała zmusić jednego z zaproszonych gości - Zbigniewa Ziobrę z Solidarnej Polski - żeby zdjął ze stołu tabliczkę z adresem strony KLAMSTWAKOPACZ.PL.

Kiedy Ziobro nie dał się namówić, Lewicka poprosiła realizatora o „zawężenie kadru”, tak, żeby tabliczki nie widzieli widzowie, ale jak się okazało na niewiele to się zdało, a zdenerwowany nałożoną na niego odpowiedzialnością realizator pomylił się i wypuścił zły materiał filmowy.

Gdybym był złośliwy to bym powiedział, że całe szczęście, że Adam Hofman się odezwał, bo znowu Prawo i Sprawiedliwość będzie miało kłopot.

— już na wstępie z nieskrywaną radością skomentował wywiad z udziałem Hofmana Andrzej Halicki, platformerski poseł i minister cyfryzacji.

Wspomniał jeszcze o darze bilokacji i atrakcyjnym wyjeździe, jaki sobie zafundowali z rodzinami posłowie PiS - czyli tezy, które PO wygłasza od 2 tygodni, zupełnie bez odniesienia się do argumentów Hofmana.

To jest paragraf, którym myślę że będzie zajmował się prokurator i sprawa będzie miała swój finał sądowy

— zawyrokował bez najmniejszego cienia wątpliwości Halicki.

Podtrzymuję zdanie, które wygłosił pan premier Kaczyński

— uciął wątek o chęci powrotu Hofmana do PiS szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak, pytany, co ze stwierdzeniem prezesa PiS, że dla Hofmana drogi powrotu do partii nie ma.

Zwracając się do Halickiego Błaszczak przypomniał, że

To pan nadal jest przewodniczącym delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy i to pan to kwitował merytorycznie obecność kogoś lub jej brak

— komentował obecne nadzwyczajne zdziwienie nie tylko Halickiego sprawą ewentualnych wyłudzeń przez podróżujących za granicę posłów.

Otóż mamy do czynienia z sytuacją, w której to urzędnicy marszałka Sikorskiego, czyli wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej  te dokumenty oceniają (…) - a posłowie Platformy obywatelskiej też jeździli. I tak sprawdzają, że te sprawdzania nic nie wykazały albo niewiele, jeśli chodzi o polityków władzy

— podkreślał Błaszczak, dodając, ze w ustach Halickiego wyłudzenia dotyczą wyłącznie posłów PiS, a jeśli chodzi o posłów PO, są to tylko drobnostki.

Problem polega na tym, [że audyt - red.] nie jest prowadzony tak, jak w Komisji Etyki, gdzie przedstawiciele klubów parlamentarnych krzyżowo te dokumenty oceniają. Wtedy byłaby to gwarancja, że będzie to wiarygodne

— podkreślał szef klubu PiS.

Dowcipem próbowała błysnąć Barbara Nowacka z Twojego Ruchu:

Strategia Hofmana bardzo przypomina mi strategię byłego już ministra Sławomira Nowaka, tylko to się źle skończyło. Tak więc jeśli macie znajomych wśród doradców Hofmana, to niech on nie udaje głupszego niż jest, bo sądy już się na to nie nabierają.

Jakichkolwiek opinii unikał z kolei Tadeusz Iwiński z SLD, zresztą jeden z rekordzistów zagranicznych wojaży wśród parlamentarzystów.

Ale jak zaznaczał:

Nigdy nie wyjechałem indywidualnie samochodem

I ubolewał, że w porównaniu z delegacjami innych krajów, polscy parlamentarzyści są za mało aktywni, a teraz mogą być jeszcze mniej.

Z Błaszczakiem próbował polemizować Eugeniusz Grzeszczak z PSL

W tym audycie uczestniczy Komisja Regulaminowa, która ma przedstawicieli wszystkich ugrupowań w tej komisji

… ale na tyle niepewnie, że musiała go wspierać obiektywna jak zawsze Lewicka:

I dodajmy, że poseł Budnik powiedział, że ta afera madrycka z udziałem trzech posłów, w tym Adama Hofmana jest bardzo dobrze udokumentowana Grzeszczakowi nie pozostawało nic innego, jak podziękować prowadzącej za wsparcie…

Ta sprawa jak wszystko na to wskazuje, niestety daje złe świadectwo posłom, którzy są w nią uwikłani, ale jeszcze gorsze tak naprawdę polskim mediom, które niezwykle jednostronnie zachowywały się w okresie finalnym kampanii wyborczej. Praktycznie przez cały tydzień czynią z tego bulwersującego na pewno zdarzenia główny temat newsów, po to aby zaszkodzić…

Ale czuwająca pani redaktor nie dała Ziobrze dokończyć, komu miały media zaszkodzić… I w niezwykły sposób odpierała „atak” Ziobry na media mainstreamowe, wyliczając, że Hofman i Kamiński wzięli z kasy Sejmu na swoje podróże razem ok. 100 tys. zł, czyli, jak wskazała… tyle samo, ile miała wziąć łapówki Beata Sawicka, oskarżona o korupcję.

Kwota jest ta sama panie ministrze

— grzmiała do Ziobry Lewicka.

Jednym słowem, zdaniem „bezstronnej” pani redaktor, Hofman i Kamiński te 100 tys. zł… w całości wyłudzili lub po prostu ukradli.

Niestety ostrożny Ziobro zamiast to wytknąć Lewickiej, coś bąknął, że jeśli te zdarzenia się potwierdzą, to będą wymagać stanowczej reakcji.

Emocje jednak rosły na linii Błaszczak-Halicki. Poseł PiS wykazywał obłudę Platformy, która teraz pompuje sprawę ew. wyłudzeń posłów na tysiące złotych, a gasiła swoje milionowe afery - Amber Gold, informatyczną, itd.

Na co Halicki po raz kolejny, ale tym razem już z grubej rury:

Prawdopodobnie w trzech przypadkach mamy do czynienia ze złodziejstwem albo ze świadomym wyłudzeniem

— wyrokował zastępując sąd Halicki, po raz kolejny jednak kompletnie nie odnosząc się do newsa, czyli argumentów Adama Hofmana z tygodnika „wSieci”. Może jak w końcu przeczytają wywiad z byłym rzecznikiem PiS, będą mieli coś nowego do powiedzenia.

Cały wywiad z Adamem Hofmanem w tygodniku „wSieci” już jutro do kupienia w kioskach.

kim, TVP Info

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.