W sejmiku woj. śląskiego najprawdopodobniej rządzić będzie koalicja PO-PSL i RAŚ. To wynik rozmów tych trzech podmiotów, które toczyły się od kilku dni.

Platforma Obywatelska wygrała wybory w regionie zdobywając 17 mandatów. PiS uzyskał ich 16, a PSL pięć. RAŚ - cztery, a SLD - trzy. W poprzedniej kadencji - wiosną 2013 r. - RAŚ zerwał koalicję z PO i PSL, więc oba ugrupowania dogadały się z SLD.

W najbliższą sobotę Platforma ma podjąć decyzję polityczną w sprawie koalicji z RAŚ. Śląski wiceszef PO, poseł Wojciech Saługa, będzie prawdopodobnie marszałkiem śląskiego sejmiku.

Zapytaliśmy go na ile to już pewne, że RAŚ będzie w koalicji Saługa odparł:

Wczoraj taka koalicja była na pięć procent, dziś to na znacznie więcej procent.

I dodał, że wśród śląskich działaczy PO pomysł wejścia w koalicję z RAŚ odbierany jest „różnie”. Sam nie chciał powiedzieć otwarcie, czy mu się to podoba.

Wie pan, polityka nie jest tylko kwestią chęci, ale wypadkową ustaleń. Nie jesteśmy jedyni, którzy dobierają koalicjantów, ale mamy partnera w postaci PSL. We dwóch musimy dobrać trzeciego.

Przed wyborami działacze PO nie chcieli jednoznacznie powiedzieć, czy będą dążyli do koalicji z autonomistami z RAŚ. Niektórzy mówili nawet, że ugrupowanie Jerzego Gorzelika podczas kampanii wyborczej zradykalizowało się.

CZYTAJ TAKŻE: Marek Wójcik, poseł PO ze Śląska: „W retoryce wyborczej RAŚ bardzo się zradykalizował”. NASZ WYWIAD

Jak widać, po wyborach ten radykalizm już tak bardzo nie przeszkadza…

Sławomir Sieradzki