Odświeżamy pamięć Komorowskiemu! Sprawdź, jak prezydent oburzał się po opóźnieniu podania wyników na Ukrainie!

PAP/Bartłomiej Zborowski
PAP/Bartłomiej Zborowski

Pan prezydent Bronisław Komorowski oburzył się dziś na myśl o tym, że ktoś mógłby negować uczciwość niedzielnych wyborów samorządowych. Nawiązując do przedłużającego się czasu oczekiwania na wyniki, Komorowski odparł, że „wszystko się policzy” i zaapelował o spokój.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent ws. afery z PKW: Apeluję o spokój! „Zakwestionowanie uczciwości wyborów to odmęty szaleństwa!”

A my przypominamy reakcję pana prezydenta… w lutym 2012 roku. Przypominamy depeszę PAP w tej sprawie.

Bronisław Komorowski w niedzielnej rozmowie z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem wyraził zaniepokojenie opóźnieniem podania wyniku wyborów oraz mnożącymi się sygnałami o nieprawidłowościach w trakcie liczenia głosów w jednomandatowych okręgach wyborczych

— czytamy.

O szczegółach rozmowy opowiadał prezydencki minister Jaromir Sokołowski. Rozmowa telefoniczna prezydentów odbyła się z inicjatywy Komorowskiego.

Prezydent Bronisław Komorowski rozmawiał dziś z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. W trakcie rozmowy telefonicznej wyraził zaniepokojenie opóźnieniem podania wyniku wyborów oraz mnożącymi się sygnałami o istotnych nieprawidłowościach w trakcie liczenia głosów w jednomandatowych okręgach wyborczych

— powiedział Sokołowski.

Jak dodał, prezydent Komorowski podkreślił, że „ostatnie wydarzenia na Ukrainie negatywnie wpływają na ogólną ocenę wyborów i mogą zahamować proces zbliżania się Ukrainy do Unii Europejskiej, w tym podpisanie i ratyfikację umowy stowarzyszeniowej”.

Panie prezydencie, to jak to jest z tymi wynikami wyborów? Czy te same standardy przykładamy do realiów Ukrainy i Polski?

lw, PAP

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.